Właśnie jestem po seansie pierwszego odcinka i cóż, podobało mi się:)
Widać, że serial ma potencjał, a dodając do tego bardzo dobre wyniki oglądalności pilota zapowiada się, że może na dłużej zagościć w amerykańskiej telewizji, a co za tym idzie na naszych komputerach.
I dobrze, bo zawsze miło ogląda się popisy Eda O'Neilla i Julie Bowen.