Ahmed był zdecydowanie moim ulubionym bohaterem WSK. Bardzo czuły, opiekuńczy, sprawiedliwy, interesowało go zdanie rodziny (np.wtedy gdy miał wydać swoją siostrę za mąż), miał dobre serce (nie zabił Mustafy, a każdy inny sułtan na jego miejscu by to zrobił), chciał uczynić rodzinę bardzo szczęśliwą, nie knuł za plecami innych, nie wywoływał w Kosem zazdrości. Jak sam podkreślał pragnął normalnego życia, a nie jak np.Sulejman, który wielokrotnie podkreślał, że jest panem świata.
Bardzo szkoda, że tak szybko zmarł. W bardzo młodym wieku zasiadł na tronie, więc nie miał sporego doświadczenia. Gdyby los był innych, z pewnością odniósłby zwycięstwa.
Odcinek, w którym miał umrzeć cały przepłakałam. Niezwykle smutny.
Niektórzy twierdzą, że był kapciem- on był po prostu dobry i miał sumienie
nie wywoływał w Kosem zazdrości? przecież sypiał z innymi, jeszcze za czasów Anastazji, a potem z Yasemin.
Robił to, bo taka była odwieczna tradycja czyli posiadanie haremu. Sam nieumyślnie nie spróbował wywoływać w Kosem zazdrości (jak to robił Sulejman)- po prostu się zauroczył, co było w tamtych czasach bardzo prawdopodobne, zważywszy na to, że wiele kobiet przewijało się przez jego alkowę
Racja, ale zauważ, że to sama Kosem podsuwała mu coraz to nowsze nałożnice. Harem to nie tylko przyjemności, ale także zapewnienie sobie wielu potomków, gdyby w razie jakiejś nieprzyjemności dynastia Osmańska nie została bez następcy. Raczej całkowitego odsunięcia się od tego życia nie można było od Ahmeda wymagać
Weź pod uwagę np.to, że jest atak na pałac i zabijają wszystkie dzieci Kosem, albo napadaja ich gdzieś podczas wyjazdu na polowanie, lub Kosem przenosi genetycznie jakąś chorobę na dzieci. Musiała być ciągłość rodu. Trzeba było wszystko przemyśleć. Po co ojciec Ahmed miał 19 rodzeństwo? Przecież wystarczyłby tylko on. Otóż nie, zawsze lepiej mieć więcej kandydatów niż jednego.
ale gdyby ktoś zrobił atak na pałac, to na pewno nie ograniczyłby się tylko do zabicia dzieci, które ma z Kosem, ale wybiłby też te urodzone przez nałożnice ;) i tak przecież kiedy jeden zasiądzie na tronie, to musi zabić rodzeństwo. więcej dzieci = więcej trupów.
To wszystko było tylko hipotetycznie. Dla nich po prostu było bezpieczniej mieć więcej książąt. Nie ma co kwestionować tradycji haremu- tak było i już. Nie nam oceniać
Na początku panowania Ahmed był bardzo młody, a dynastia potrzebowała kontynuacji. Musiał szybko doczekać się synów, to nie miało związku z Anastazją. Przecież nie robił tego po to, by sprawić jej przykrość, tym bardziej że ona na początku wcale nie chciała być w pałacu.
rozumiem, że na początku Anastazja go nie chciała, ale kiedy już zechciała, to inne mógł odstawić i tylko z nią...
Szkoda,że tak młodo zmarł,ale to fakt historyczny,nic nie poradzimy. Tyle że prawdziwą przyczyną śmierci Ahmeda był tyfus,a nie choroba żołądka czy podtruwanie przez podsunięte nałożnice.
Niestety, to że zmarł tak młodo miało konsekwencje dla jego dzieci i ich rządów. Wszyscy byli młodzi i niedoświadczeni. Gdyby Ahmed dłużej pożył to taki Osman miałby więcej czasu,żeby się nauczyć różnych rzeczy. Mógłby być lepszym sułtanem, uniknąć wielu błędów. Lepiej by skończył.
Faktami serial się zbytnio nie przejmuje, Safiye już dawno powinna być martwa a żyje.
Zgadzam się z tym, że gdyby Ahmed pozyl kilka/ kilkanaście lat dłużej wszystko potoczyło by się inaczej, może lepiej. Władza zbyt gwałtownie spadła na młodego Osmana i przytoczyła go. Zachlysnal się nią, przez co nie postąpił zbyt mądrze. Doradców nie miał dobrych, więc jego los był przesądzony
Poza tym, za rządów Osmana nie było sułtanki matki. Mahfiruze nie zginęła w ataku na pałac,bo takiego nie było,ale Ahmed trzymał ją z daleka,chyba nawet ją wygnał. Właściwie nie wiadomo,kiedy dokładnie zmarła,ale jest możliwe że za rządów Osmana. Kosem była z nim bliżej,ale Ahmed w pewnym momencie ograniczył czy zakazał im kontaktów(zdaje się,że ze względu na zasady religijne). Kobietą,która funkcjonowała jako Valide Sultan,jeśli w ogóle można tak to nazwać była jego mamka. Co mogła wiedzieć o polityce czy sprawach państwa? Sułtanka Matka nie bez powodu zajmowała tak wysoką pozycję nie tylko w haremie,ale i całym państwie. Jeśli Osman nie miał przy sobie ani własnej matki ani Kosem i przy swoim młodym wieku był skazany na doradztwo nauczycieli,paszów,wezyrów,wojskowych,którzy z definicji mają swoje własne interesy i zależy im na pozycji to też nie ma co się dziwić,że sprawy tak się potoczyły.A szkoda,bo Osman mógłby dokonać naprawy państwa, gdyby mądrzej się za to zabrał i miał przy sobie ludzi,którzy by go wspierali i dobrze doradzali.
Myślę dokładnie tak samo jak Ty :) miał po prostu pecha i nie urodził się w tak "łaskawych" czasach jak inni sułtanowie z jego dynastii (patrząc przez pryzmat doradców i sułtanki matki).
Nie jestem pewna,czy o którymkolwiek z sułtanòw można powiedzieć,że urodził się w łaskawych czasach. Raczej wątpię. Ale w sensie doradców być może masz rację. Nie znam historii aż tak dobrze,żeby wiedzieć jak to wyglądało w przypadku każdego z sułtanòw.