Polecam "wygooglać" słowo - 'goregrish' (szczególnie forum) i 'theync', a przekonacie się ile jest w stanie wytrzymać ludzki organizm. Nie jestem katolikiem, myślę...

Bo ja wiem czy to takie nie realistyczne? Normalny człowiek pada z bólu jak dostanie w kolano a jeśli nawet nie to sobie odpuszcza bo zazwyczaj akcja nie jest warta aż takich poświęceń.
Inna sprawa z jakimiś komandosami którzy są przecież wyszkolenie do znoszenia ciężkiego bólu i nauczeni są do walki do ostatniej kropli krwi, tymczasem tutaj prócz paru osób mamy do czynienia ze zwykłymi gangstami ze spluwą.

To właśnie nie jest absurd. Osoby z takim wyszkoleniem jak Reese potrafią ogłuszyć kogokolwiek jednym uderzeniem. Nasze ciało zawiera właśnie takie punkty (jedynym mi znanym jest tętnica w szyi, odpowiednio uderzona powoduje natychmiastową nieprzytomność). Więc nie gadaj bzdur. Zresztą wystarczy zobaczyć też kogo często mają za przeciwników - podrzędnych gangsterów, którzy uważają że są mocni bo mają broń. Nic więc dziwnego, że tez szybko się poddają po strzale w kolano czy rękę. A filmy z wymienionym przez ciebie aktorem to dopiero absurd - nieważne jak wielu jest przeciwników i co trzymają, w 99% przypadków odłożą grzecznie gnata i podchodzą do Seagala (oczywiście pojedynczo) by ten im spuścił łomot.

Przeanalizowalem to co napisales. Mimo, ze temat nie jest mi obcy postanowilem dokladniej zapoznac sie ze szczegolowymi materialami opisujacymi tzw "punkty witalne". Ponadto obejrzalem wiele filmikow ukazujacych metody i skutki uzycia technik takich jak - "dim mak, kihon kyusho, taekwon-do (kupso), qinna, hapkido" ktore angazuja w/w punkty. Po dluzszej edukacji odtworzylem jeszcze raz fragmenty z tymi absurdalnymi scenami.

Wniosek:
- ogladasz za duzo filmow
- masz gora 16 lat lub Twoja psychika ma swego rodzaju zastoj
- rodzice zmuszali Cie do zamykania oczu podczas tych jakze brutalnych scen
- Twoj faworyt wsrod partii politycznych to PiS lub PO ( ślepy )
- jestes katolikiem ( naiwny )

Co do watku z Seagalem:

"Steven Seagal ( ... ) Zna dalekowschodnie sztuki walki – aikido, judo, karate, kendo i kung-fu." - wycinek z wikipedii

Chcac nieco zbalansowac roznice miedzy filmem, a absurdem zasugerowalem sceny walk z udzialem Seagal'a, a dokladniej sposob w jaki poruszal sie na filmach z roku 88-97. Techniki ktorymi rzekomo posluguje sie Jim Caviezel w zadnym stopniu nie przypominaja tych ktore wymienilem wyzej, Zwykle efekciarstwo nie majace nic wspolnego z rzeczywistoscia. Przeraza mnie, ze w "erze internetu" do ktorego dostep ma niemal kazdy dalej pojawiaja sie osobniki Twojego pokroju, jest to wrecz szokujace...

Proponuje Ci zebys osobiscie zweryfikowal to co napisales zanim przestaniesz odrozniac rzeczywistosc od filmu.

Chcac chociaz po czesci zrozumiec Twoj sposob myslenia zapoznalem sie z ocenionymi przez Ciebie filmami. Dotarlem do pozycji na ktorej widnial tytul "Jackass", a obok ktorego znajdowalo sie 10 gwiazdek ( czyt. arcydzielo ) po czym nie chcac dalej brudzic swojej psychiki postanowilem czym predzej opuscic Twoj profil.

Wspolczuje i pozdrawiam !

Co do tej oceny z Jackass się zgodzę. Ostatnio zmieniałem oceny filmów na bardziej sensowne, niestety jak widać coś pominąłem. Dzięki za info. A co do reszty - może i masz rację, ale nie zmienia to faktu, że to filmy z Seagalem wyglądają często śmiesznie i przerysowanie.

Nie jest tak jak napisałeś :) W samej walce są lepsi specjaliści np. sportowcy sportów walki. Wracając jednak do serialu, bo realizm nie jest mi tam specjalnie potrzebny. Walki są ciekawe, choć przeważnie niezbyt długie :)

S03E19, 25-27 min - akcja z talerzem i ta zniewalajaca z nog pucha, toz to istne arcydzielo ;D

Oj kolego widzę, że dalej nie kumasz esencji tego serialu. Przecież Reese skomentował to na końcu " I dalej jestem wolny" czy jakoś tak. Ten serial jest o zabarwieniu komediowym, to jest rozrywka, a nie serial super poważny jak Homeland czy coś innego.

http://oi60.tinypic.com/fp9wth.jpg

Obejrzyj choć jeden film na YouTube https://www.youtube.com/watch?v=8usOUn0Jlag wtedy wypowiadaj się.
Jak to mówią, nie ma silnego przeciwnika, jest tylko źle trafiony.
Jeden celny cios i nie ma człowieka, musi stracić przytomność, trzeba tylko mieć trochę siły, techniki, i wiedzieć co się robi.

Nie ma sensu z tym człowiekiem rozmawiać. Ma swój pogląd na temat tego serialu, my mamy swój i nic tego nie zmieni.

Kilka postów wyżej uzasadniłem skad ten pogląd. Zgadzam sie, na ludzkim organizmie znajdują się punkty tzw witalne które umożliwiaja ogłuszenie przeciwnika. Podałem również techniki w których się je stosuje. Nie macie bladego pojęcia jak to w 'rzeczywistości' wygląda, a ja posiadam wystarczającą wiedzę w tym zakresie. Zdobycie tych informacji było tak trudne jak posługiwanie się wyszukiwarką google. Ale oczywiście Wam się nie chce i Wy wiecie najlepiej. Zwątpienie śpi dopóki nie obudzi go zbyt duża ilość argumentów. Przepraszam bardzo, ale możecie to sprawdzić sami, ja nie mam czasu i ochoty na punktowanie czegos co jest powszechnie dostępne. To co widziałem w serialu przypomina komedie + sci-fi. Nawet nie jesteście pewni czy macie rację i albo piszecie to z czystej przekory albo macie intelektualne braki.

ps.
sedrak, co wpłynęło na Twoją decyzję o obniżeniu oceny dla tego serialu ? jeszcze 2 dni temu widziałem '10' (czyt. arcydzieło)

ps2.
Wysłałeś filmik z NAJLEPSZYMI nokautami UFC w czyjejś subiektywnej ocenie, mało tego chyba żaden z nich nie był spowodowany pierwszym ciosem licząc od początku pojedynku i Ty uważasz to za argument ? Oglądałeś w ogóle ten serial ?

S03E20 - kolejne przezabawne ogluszenie przeciwnikow, niemal ksiazkowe ;D

2-3 min