Pomysł z garniturem Johna rewelacyjny. Taki znak rozpoznawczy daje możliwość tworzenia ciekawych sytuacji. Poza tym postacie Fusco i Shaw genialne.
Nadal 3x10 jednym z lepszych odcinków, ale z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy.
Wciągający to mało powiedziane anka ;) INTRYGUJĄCY i ZNIEWALAJĄCY! www personofinterest pl - zobacz co się dzieje z Naszymi ulubionymi bohaterami!
Dzięki za link :) Z tej niecierpliwości zaczęłam oglądać od początku. Trochę działa mi na nerwy Root, ale Shaw wynagradza wszystko z nawiązką. Jej teksty są nie do podrobienia xD
Na pewno dobry motyw z tym garniturem. Dobrze twórcy rozwijają ten serial. W porównaniu z dość standardowym pierwszym sezonem, to teraz jak i jest zabawniej, jest bardziej dramatycznie, nowe postacie doszły, koncept maszyny rozwinięto. Długą drogę przeszedł serial i zmienił się w naprawdę kozacką produkcję.
Stawiam na rozwinięcie wątku Eliasa, mogłoby być ciekawie. No i zawsze mamy tę tajemniczą organizację, która zapewne jeszcze nieźle namiesza. Najważniejsze, że zapowiada się coraz ciekawiej :) I zdecydowanie zgadzam się z Twoim stwierdzeniem. Serial przeszedł długą drogę od pierwszego sezonu i jest to właściwy kierunek :)
A nie brakuje Wam Carter, bo mnie bardzo?
A tłumaczenie reżysera, że zrobili to po to, żeby ostatecznie zakończyć wątek H.R., wcale mnie nie przekonuje.
Brakuje, brakuje. Biedny Fusco sprawia wrażenie sierotki :( Przyznaję Ci całkowitą rację: nie popisali się eliminując jedną z najciekawszych postaci. Miejmy nadzieję, że kolejne odcinki będą tak dobre, jak te ostatnie i jakoś nam wynagrodzą brak Carter i jej zbawiennego wpływu na Johna i Fusco.