Po nieco słabszym i wtórnym dla mnie "Provenance" serial wraca do świetnej formy. Najbardziej rozwalił i kupił mnie motyw wyrywania na żywca kolczyków kombinerkami z tego latynosa. Szkoda, że tego nie pokazali :). Pomysł żywcem wyjęty z komiksu Enisa i Dilona o Punisherze. Zresztą groźba załatwienia tego płatnego zabójcy wodą i prądem, również pochodzi z przygód Franka Castle - tyle, że on to by zrobił :).
Trochę naiwny jest za to motyw, że ledwo pokonali jednego wielkiego wroga (HR), to zaraz wyskakuje następny. Ale postać tego "Prawdziwego Fixera" czy "Sprzątacza/Cleanera" czy jak go nazwą, jest tak interesujący, że ja z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy. Chociaż mógłby też wrócić motyw tego bogacza któremu raz uratowali życie a się nimi zainteresował. Dobrze się oglądało Fusco na posterunku, który staje się niemal dobrym Simmonsem czy też Holmesem, który z miejsca rozwiązuje wszystkie sprawy :))). No i John samodzielnie rozwalajacy cały bar gangsterów - za to uwielbiam ten serial.
Serio podobał Ci się ten odcinek ? Procedural z naciąganymi sytuacjami.. Skąd u licha w piwnicy wzięła się woda ? nawet jakby był tam jakiś kran nie mięliby czasu wypełnić wodą bo byli tam kilka sekund. Następnie jak ta blondyna wchodzi do tej wody, to przecież Finch nie rzucił by kabla bo by ją zabił, więc ten zabójca mógł wtedy spokojnie działać i zaciukać ich oboje. W dodatku cały pomysł na fabułę ściągnięty z filmu The Call (2013) z tym, że ten był o niebo lepszy niż ten odcinek. Resse w roli Terminatora ponownie, rozwala grupę kilkunastu osób gdzie ten gruby powinien go zgasić jednym ciosem. Takimi odcinkami to niech się wypchają.
Ale jesteś zacofany. To nie wiesz że mięśnie nie idą w parze z rozumem ? Taki Bruce Lee to by pozamiatał Pudzianem i Khalidovem rynek w Krakowie.
Co do dwóch pierwszych argumentów się zgadzam. Sam pomyślałem o tej wodzie i że nie mógł nic zrobić jak S. była obok niego. Chociaż wyrzucił broń. Co do odcinka to pewnie w finale się dowiemy kim jest ten Czyściciel. Mam nadzieję, że jeszcze pare wątków się z nim pojawi, a nie że w następnym odcinku nie będą o nim pamiętać.
Zetna - przecież to że masz mięsnie nie wystarcza do tego, żeby moc pobić wyszkolonego agenta CIA. No bez przesady, ogarnij życie.
To wy ogarnijcie, że żaden agent nie byłby w stanie pobić 20 osób na raz, tak samo że nawet najsilniejszy cios nie zawsze sprawia że ktoś staje się nieprzytomny.