Brak opatrzonych twarzy i scenariuszy z kosmosu tudzież z utytłanej błotem podłogi wyszedł tej serii na dobre. Oglądało się toto znakomicie, a z czasem nawet nabierało sympatii do bohaterów :) Pamiętam, że ze szczególnym napięciem oglądałam odcinek poświęcony porwaniu Michała.
Teraz nudzę się wieczorami około 22, bo TVP przestała oferować widzom tej przyjemny serial. No cóż. Zauważyłam, że w telewizji rzadko utrzymuje się to, co jest naprawdę dobre, a wszelaka tandeta jest usilnie wypychana na top...