PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=479106}

Wyspa Harpera

Harper's Island
2009
7,4 12 tys. ocen
7,4 10 1 11671
4,3 3 krytyków
Wyspa Harpera
powrót do forum serialu Wyspa Harpera

SPOILERY!!!SPOILERY!!!!
SPOILERY!!!SPOILERY!!!!
SPOILERY!!!SPOILERY!!!!
SPOILERY!!!SPOILERY!!!!

Mnie najbardziej było szkoda ojca Trish(mam słabośc do tego aktora,odkąd oglądam Gotowe na wszystko),Sully'ego i Shane'a(bo naprawdę się zmienili na lepsze),no i oczywiście Cala i Choe :(:( Blondwłosy Anglik byl moją ulubioną postacią...

inka83

Wqrzyłam się wczoraj, jak zobaczyłam, że zginęli Chloe i Cal. Mógł ich oszczędzić :/

ocenił(a) serial na 10
inka83

Wiesz,mam to samo co ty.Szkoda mi było Cala bo Chloe to właściwie sama skoczyła,jednak też mi jej potem w serialu brakowało.Wkurzył mnie wątek kiedy Trish zwiała do kibla ze strzelbą a Wakefield zadziobał Shane'a.Idiotka zamiast od razu go zastrzelić (mieliby jednego dałna z głowy) to "aaa,ratujmy się!".Szkoda mi jeszcze było Danny'ego i Sully'ego.

Hehe,moja mama jak oglądała śmierć Cala to na Wakefielda "Skur*ysyn jeden." xD

użytkownik usunięty
rexona_130

Cal! Niby strzelili banałem, że on za nią zginął, a ona się za nim rzucila, ale... To była jedna z najlepiej zrobionych tego typu sytuacji jakie w życiu widziałam! Samo zarysowanie tych postaci... Fantastyczne!

ocenił(a) serial na 8
rexona_130

To rzeczywiście trochę dziwne. Ponadto wielokrotnie mieli okazję w niego trafić, on stał a oni nie trafiali. Robią to tylko po to żeby w ostatnim odcinku było jescze trochę akcji. Pewnie zabije go Abby w ostatnim odcinku, Jimmy też zginie bo wychodzi na to że jest wspólnikiem Wakefielda, a Henry i Abby będą razem.

ocenił(a) serial na 10
radziecka84

[SPOILER] Jimmy nie zginie,masz moje słowo ;) Poza tym wspólnikiem Wakefielda jest ktoś inny :)

ocenił(a) serial na 6
rexona_130

zasmucila, a moze i bardziej wkurzyla. Smierc Cala i Chloe (najlepsza scena z calego sezonu + utwor w tle) no i Trish. szkoda.

+ apropos wie ktos wlasnie co to za piosenka leciala w tle kiedy Chloe sie rzucila za Calem?
++ zdziwila mnie tez taka oczywistosc ze ona zginela. mogla rownie dobrze wpasc do wody i przezyc normalnie. nigdy nie rozumiem w takich filmach ze jak ktos sie rzuci z mostu czy cos to od razu umiera. no chyba ze zaryla w jakich kamien lbem. bo zazwyczaj w filmach potem sie widzi wielkie zaskoczenie osoba wyplywa niedotleniona na brzeg cala oslabiona i bylem pewien ze tak bedzie i tym razem. no coz.

ocenił(a) serial na 10
YOUR_FAVOURITE_UNCLE

Piosenka to "Letters From The Sky" zespołu Civil Twilight.
Co do śmierci Chloe...Hmm,no wiesz,było wysoko.Faktycznie mogła się pizdnąć o jakieś kamienie (może rzeka była płytka?) i po kobiecie.Fakt,to była najlepiej zrobiona scena z całego tego serialu.

ocenił(a) serial na 10
rexona_130

Cala i Chloe wszystkim jest najbardziej żal. Ale to panna młoda była na prawdę tragiczną postacią.

ocenił(a) serial na 6
dominika1092

aha no i co do smierci Choe to chcialbym dodac ze upada na plecy a sekunde pozniej pokazane jest jak lezy w tej samej pozycji co Cal, czyli na odwrot, twarza do wody. jesli woda byla by zbyt plytka by przezyla, nie obrocilaby sie, tym bardziej ze bylo wyrazniej pokazane ze upadka na plecy a doslownie sekunde pozniej na odwrot. jesli byloby gleboko, wyplynelaby i przezyla.

YOUR_FAVOURITE_UNCLE

Upadek z takiej wysokości do wody, to jak na beton :)

użytkownik usunięty
YOUR_FAVOURITE_UNCLE

Od upadku z takiej wysokości do wody nie trzeba umierac, przynajmniej na
pewno straciła przytomnośc. Skoro była nieprzytomna i leżała twarzą w
wodzie nie miała szans, chyba żeby sie ockneła i zdążyła odetchnac. a skoro
pływała bez ruchu no to raczej nie.
[SPOILER] Ja też uważam że Cal i Chloe, zwłaszcza przez tę piosenkę,
chociaż po tym odcinku myślałam tylko o Jimmym i podejrzeniu że on jest
mordercą.
Poza tym też śmierc Trish, choc jeszcze jej nawet nie oglądałam w całosci,
no ale w sumie sory, ona była szczesliwa zakochana panna młoda, a ten jej
ukochany zabił ją z zimną krwią. I jeszcze do tego była wtedy w sukni
ślubnej, to też mnie dobiło.
No i żałuję też Danny'ego i Sully'ego, to byli tacy ludzie, którzy przyszli
na ślub żeby się pobawic, a skończyli zabici prawie bez powodu.
Szczerze mówiąc załowałam też Henry'ego, w sumie taki nieszkodliwy
przyjaciel z dzieciństwa, który zabijał, bo chciał miec Abby dla siebie, bo
ją kochał. W sumie taki ckliwy powód ale jednak.
No ale koniec, bo zaraz wyjdzie ze wszystkich żałuję:D

inka83

Mi jak wzsystkim zal bylo Cala, ale mysle ze najbardziej "poszkodowana" byla Trish. I tu scenarzysci w mojej opinii zrobili najwieksza glupote jaka moze byc. Bo pomyslcie sobie ze to wy jestescie na wyspie gdzie grasuje morderca i jego wspolnik. Ok, moze i byl za kratkami ale mi do glowy nawet by nie przyszlo zeby pojsc sie umyc i ubrac przed przylotem helikoptera. Nawet jakby mnie do kibelka przyszpilolo to bym siedziala ze wszystkimi i tylka nigdzie nie ruszyla. A ona jeszcze kiecke slubna wlozyla. Sam moment jej smierci byl naprawde niezly ale oklolicznosci do jakich do niej doszlo byly na sile wymuszone przez scenarzystow, obojetnie jak byle tylko ponownie rozdzielic bohaterow. Naprawde mozna bylo zrobic to o niebo lepiej.

ocenił(a) serial na 10
inka83

Zgadzam się z Tobą - Cala(też był moim ulubieńcem)i Chloe (scena ich śmierci była najlepsza scena w całym serialu),Sully'ego i Shane'a (dzielnie walczył z Wakweldem).

inka83

od samego początku lubiłem Chloe i Cala, miałem nadzieje że przetrwają;( zasługiwali na szczęście. Ich ostatnia scena jest po prostu najlepsza.

ocenił(a) serial na 8
rafal_18

scena śmierci Cala i moment, jak Chloe rzuca się za nim do wody... nie będę ukrywać, że się popłakałam. przyznam rację, najlepsza scena w serialu. muzyka też świetna.
no i jeszcze Danny i Sully, bo strasznie ich polubiłam...

Goha24

Lekki odkop, ale muszę się ''wyżalić''.
Najbardziej szkoda mi było Cal'a i Chloe, to oczywiste.
Zaraz za nimi byli Shane, Sully i Trish. I teraz małe wyjaśnienie, czemu tak:
Cal i Chloe... no cóż, za pierwszym razem, gdy oglądałam ich śmierć, zwyczajnie się popłakałam. A wcześniejsze sceny, gdy Cal rozpaczliwie poszukiwał swojej ukochanej były takie chwytające za serce...
Shane... ktoś już napisał, że zmienił się na lepsze. Scena, gdy Wakefield przebił go nożem była taka... smutna...
Trish. Wiadome, zginęła z ręki tego, kogo kochała i komu ufała najbardziej. Dołka po tej scenie miałam naprawdę niezłego.
Sully. To samo, co u Trish. Zginął z ręki najlepszego przyjaciela. W dodatku scena, gdy pozwolił Shey i małej opuścić wyspę, a sam został, zamiast do nich dołączyć... Gdyby wtedy odpłynął, to by przeżył... :(
I, co może niektórych zdziwi, Henry. Łezka się w oku zakręciła. Póki nie okazał się mordercą, był moją ulubioną postacią i sentyment pozostał...

KeiChan

Najbardziej mnie zasmuciła śmierć Salliego, bo kurde, mógł uciec! Ale chciał ratować Shay i Madisson.
I oczywiście jak reszta - Cal i Chloe - to była piękna scena...

ocenił(a) serial na 9
elenkaa

Mnie najbardziej zasmuciła śmierć Danny'ego i Sully'ego .

inka83

Cal i Chloe. Te ich uśmiechnięte, "anielskie" twarzyczki, (po prostu cudownie wyglądała ta parka blondasów!) i ich zabawna miłość. Tak myślałam, że Chloe nie będzie chciała się ratować bez Cala. To było piękne. Umrzeć z osobą którą tak się kochało. W dokładnie ten sam sposób, no prawie ;)

ocenił(a) serial na 10
joka_2

Oczywiście jak większość przedmówców, była to śmierć Cala bo Chloe.
Drugą zaś śmierć szeryfa, czy chociaż w jednym serialu mogliby nie zabijać Jima Beavera przed jego zakończeniem, litości :(

użytkownik usunięty
inka83

Wakefielda .... Dlaczego?!!!! ;)