Czy Wyspa Harpera to nowe Miasteczko Twin Peaks ... raczej nie . Po obejrzeniu wszystkich odcinków i rozwiązaniu tajemnic morderstw w głowie nie pozostaje nic. Ani to nie ziębi ani chłodzi. Morderstwa jakie są takie są ( nic specjalnego no może Ojciec Panny Młodej ) . Postacie nudne i nieciekawe a końcówka niespecjalna.
No i tytułowy morderca , mnie sie odpoczątku nasuneła myśl że to właśnie "ON" zabija i tak też się stało ale przez ostatnie odcinki twórcy skrupulatnie odchodzili od tego planu tak jakby sami do końca nie wiedzieli kto zabija. Równie dobrze to mógłby byc każdy np. "sprzedawca waty".
Serial OK. Do obejrzenia i to wszystko, a do Twin Peaks mu daleko.