Kontynuacja losów naszych bohaterów w świecie po epidemii. Układanie świata na nowo jest trochę naciągane. Gdyby nakręcono to bardziej spektakularnie z rozmachem, zagłuszyło by nieco niedociągnięcia. Chyba budżet nie pozwolił na fajerwerki, mimo tego trzeci sezon nie ujmuje wiele całości.
Warto też zaznaczyć, że każdy sezon jest wyraźnie inny. Początek zarazy , zaraz po niej i nowy świat.
Nie jest słabszy, tylko oczekiwałeś czegoś innego. Serial nie jest monotonny i zmieniają co sezon dla różnorodności pomysły pchania akcji do przodu. Pewnie spodziewałeś klepania ciągle tego samego aż do obrzygu.
Postawili na ukazanie walki poszczególnych frakcji o przetrwanie lub dominację w świecie po apokalipsie. Takie przedsięwzięcie wymaga większego budżetu. Poprzednie sezony, szczególnie pierwszy był obrazem społecznych relacji i w dużej mierze psychologicznym opisem bohaterów. A cała ta epidemia była jedynie tłem. Pretekstem do ukazania małego zamkniętego społeczeństwa w obliczu zagrożenia. Trzeci sezon niestety jest odwróceniem tego trendu