Szok i smutek,a zarazem niewyobrażalna złość po obejrzeniu tego czegoś....zbeszczeszczenie perły wampirycznej literatury,jako wielka fanka Anne Rice i kultury wampirycznej,w której głęboko siedze,stanowczo mówię temu obrazowi nie... począwszy od wątku Lui i Lestata, poprawności politycznej i homoseksualizmie,skończywszy na omawianych poszczególnych wydarzeniach i perypetiach głównych bohaterów.. tragedia... TRAGEDIA! Obraz Nowego Orleanu co jedynie broni tę najbardziej kiczowatą historie jaka miałam (nie) przyjemność oglądać...
I ciebie jako fanke dziwią wątki homoseksualne? Ty chyba tylko opis tych książek na pudelku czytałaś XD
Zgadzam się z tobą książka jak i pierwszy film jest o niebo lepszy od tego poprawnie politycznej produkcji
Jesteś pewna, że przeczytałaś książki? Bo książki Anne Rice nie tylko były gejowe, ale ona sama była wielką sojuszniczką osób queerowych. Dodatkowo pracowała nad serialem - w pierwszym sezonie. Z tego co wiem to serial zachował więcej wampirzych wątków - jak wysuwające się kły - niż film.
Taka wielka fanka książek, że piszesz "Lui" zamiast "Louis"? :D Myślę, że każdy kto przeczytał całą serię kroniki wampirów jest zadowolony z serialu, ponieważ mimo zmian, zachował on esencję powieści. Postacie Lestata i Claudii zostały przedstawione w dużo lepszy sposób, niż w pierwszym filmie.