Jakość serialu leci w dół a oni się dziwią czemu oglądalność spada... Jako, że oglądałem wszystkie odcinki serialu mogę im powiedzieć DLACZEGO. 1.) Pozbywają się dobrych postaci np. Terry Lake lub Megan Reeves 2.) Poza Lou Diamond'em Phillips'em praktycznie żaden inny aktor epizodyczny nie pojawiał się zbyt często (mało urozmaicone) 3.) Od końca 3 części wątki poboczne praktycznie zeszły na ostatni plan 4.) Pojedyncze odcinki mają coraz mniejsze powiązania z sąsiadującymi innymi odcinkami (każdy odcinek jest po prostu jak 45 minutowy film - a nie historia podzielona na wiele części). I jeszcze moje osobiste odniesienie do punktu 1-go - Na miejsce Megan ma wejść Liz Warner, którą to po częstym oglądaniu w 4 części miałem nadzieję więcej w tym serialu nie zobaczyć...
O! Patrzę ktoś myśli tak jak ja! 1) Odejście Megan było straszne i jeśli nie wróci w piątym sezonie to serial wiele straci. 2)Z tym bym się nie zgodziła. 3) Wątki poboczne prawie nie istnieją. Megan i Larry - tu powinno być dużo więcej. Colby i reszta ekipy - o nich też mogłoby być coś więcej. 4) Całkowicie się zgadzam. Można nie obejrzeć kilku odcinków i wcale nie straci się wątku. Co do Liz... na początku wydawała się ok, ale zgadzam się, że się "przejadła", choć pani prokurator jest wg. mnie jeszcze gorsza.
Nie zmienia to faktu, że końcówka 4 sezonu była bardzo interesująca. Nie mogę się doczekać piątego sezonu bo zakończenie odcinka było bardzo interesujące, choć smutne.
Mnie też się pani prokurator nie podobała... Najlepsza była Nadine Hodges, chociaż ona też prokuratorem była :)
Proszę! Nie nazywajmy Terry Lake "dobrą postacią"!!! Ona była BEZNADZIEJNA! Kompletnie bez wyrazu, bez własnego zdania, tylko się snuła za Donem. Takie blade dziewczę - skąd w FBI??
Ale za Megan też płaczę;)