Cos nie pyklo i to bardzo, już w pierwszym odcinku, jest tyle zmian, ze cały klimat książki poszedł się... Książka była duszna, mroczna, był tam jakiś niepokój, a serial, to takie niskobudżetowe, nijakie popłuczyny. Ślepnąć, Warszawinka miały klimat, Wzgórze nie ma nic.
Ja jako wielki fan książki, klimaty histori, tego jak wszystko się kleiło w niej, czuję jakby ktoś mi napluł w twarz, wykorzystał coś czym byłem zafascynowany, aby mnie naciągnąć, bardzo czekałem na serial, naprawdę miałem nadzieję na wierne odwzorowanie książki, a dostalembuta na twarz