Motyw, gdzie jakaś randomowa dziennikarka przyjeżdża do jakiejś dziury, jest świadkiem morderstwa, bierze że się rozwiązanie sprawy, ciałem zasłania kogoś przed oddaniem strzału, jeździ do cygańskiej mafii i wgl. jest super zaradna zaczyna być już oklepane. To samo było w Świebodzie.