Mi co się od razu rzuciło to ksywa "Blady". W książce w ogóle jej nie kojarzę. Dodatkowo na samym początku Mikołaj i Justyna przyjeżdżają do Zyborka żyć, bo w Warszawie im nie idzie. W serialu w pierwszym odcinku już że 3 razy mieli wyjeżdżać.

Ok. Różnice są na prawdę kosmetyczne i bardzo dobrze oddają książkę.

Jestem świeżo po książce i ksywka "Blady" pojawiała się tam dość często. Największymi różnicami są przede wszystkim właśnie ten punkt wyjścia, gdzie w książce Justyna i Mikołaj byli zmuszeni przeprowadzić się na jakiś czas do Zyborka i spiąć koniec z końcem. W serialu po prostu przyjeżdżają na urodziny. Drugą najważniejszą zmianą jest postać Gizmo - w serialu zrobili z niego brata Darii, w książce nie byli oni w żaden sposób spokrewnieni. Różni się też powód kłótni Darii i Mikołaja na zamku. W serialu Mikołaj współuczestniczył w nafaszerowaniu Gizmo kwasem, w książce przyjaciółka Darii przyłapała go z dziewczyną Jareckiego. Dodatkowo zmienionych jest wiele mniejszych rzeczy, przykładowo w piwnicy przed końcową konfrontacją zgodnie z książką znalazła się Justyna, a przy całej konfrontacji była też Kaśka. Zmieniono również postać Wiedźmina, który w książce był mocno uduchowiony, niepokojący i tajemniczy, to on kazał staremu Bernatowi zjeść ciało syna, nawiązując tym do ofiary biblijnego Abrahama.

I to Daria wysyłała pocztówki do Mikołaja, a wszystkiego dowiedziała się od pijanego Marka

Nie Daria, przepraszam tylko Kaśka