Jeśli MCU nie da nam czegoś na takim poziomie to niech nawet nie próbują. W tym serialu jest wszystko za co można pokochać X-Men - cool moce, dramaty postaci i komentarz społeczny. Wreszcie ktoś pokazał jak zajebisty jest Cyklop, zrozumiał Magneto i pokazał jak przepotężna jest Storm.
A o warstwie graficznej czy...
Szokujacy odcinek. Ostatnio wlasnie Red Wedding sprawilo ze po zakonczeniu przez kilka minut siedzialem w milczeniu.
Dodatkowa swietnie zbudowane napiecie i fantastyczna scena z Ace of Base! Happy Nation siadlo niezwykle
Mamy dopiero ósmy odcinek, a serial już jest lepszy niż cała seria filmów Foxa o X-Men
(może nie licząc spin-off'ów, bo np. Logan też jest wybitny)
I pomyśleć, że to animacja o super-bohaterach. Tam działalo wszystko, od świetnie zarysowanej fabuły, po drobne niuanse i detale. Dialog między Gambitem i Rogue gdy poprzez nawiązanie do swoich mocy mówią o swoich uczuciach to scenariopisarskie mistrzostwo świata. A końcówka po prostu miażdży i szokuje niczym Czerwone...
więcejWow. Nie spodziewałem się że ten serial aż tak mnie zaskoczy, fakt jak dobrze jest on zrobiony, jak idealnie oddaje klimat komiksów i do tego podejmuje bardzo odważne kroki których raczej w produkcji animowanej "dla młodszych" byśmy się nie spodziewali. Według mnie top 3 produkcji marvela. Czekam na remake reszty...
Pierwsze trzy były super i nagle takie coś, bez ładu i składu na pół podzielone, nieciekawe. Mam nadzieję, że to tylko przerywnik.
Dobrze się zapowiada ale i ideologicznej otoczki LGBTQWERTY nie mogli sobie odmówić. Dobrze że są jeszcze pary hetero Rogue-Gambit czy Cyclops-Jean Grey
Jak zapowiedziano X Men 97 to jako fan starych X Menów oczywiście się cieszyłem, ale w życiu nie spodziewałem się tego co nadeszło. X Men 97 przerosło jakiekolwiek oczekiwania, nie wiem czy ten serial nie jest lepszy od oryginału, coś cudownego co oni stworzyli. A Magneto w tym epizodzie zrobił chyba najbardziej bad...
więcejCiekawe co za geniusz wpadł na to, żeby Storm przetłumaczyć jako Sztorm... Pewnie jest więcej tego typu zabiegów, ale jeszcze nie oglądałem zbyt dużo. Jak ktoś ma przykłady, to zapraszam do dyskusji :>
niemal 40-letniego człowieka serial animowany wciągnie bardziej niż większość współczesnych filmów i seriali. To nie tylko nostalgia za minionym mniej stresującym czasem w życiu, to też zachwyt nad tym, że nie wszystko co stare nie nada się już zbytnio do niczego ;) Można jak widać jeszcze sprawić, że to co stare...
Nie czuję się wzbogacony w żaden sposób kulturowo, nie padło w dialogach nic wartego zapamiętania. Szybkość z jaką fabuła gna do przodu maskuje to że większość rozmów jest pusta, jakby postaci chciały coś głębokiego powiedzieć, ale nie wiedziały jak.
Od powrotu Xaviera czekałem aż padnie z jego ust coś inteligentnego...