Ten serial to kupa kompostu, z naciskiem na kupę. Scenarzyści na poziomie "Mody na sukces"- stąd papierowe postaci oraz narracja, które z pewnością trafią w gusta miłośników oper mydlanych. Na plus trzy role kobiece: Lewis, Lynskey i Ricci, ale wszystko inne w tej produkcji to dno.