Znaczy one wszystkie są w jakiś sposób porąbane i to nie tak że tylko nasze kanibalki bo praktycznie wszystkie postacie które im towarzyszą w teraźniejszości też mają nasrane w głowach i jakieś problemy psychiczne, trudno tu znaleźć postać z którą coś nie jest nie tak pod jakimś względem, ale Shauna to bije wszystkich na głowę, całkowicie antypatyczna, obrzydliwa w swoich czynach, decyzjach i zachowaniu, zwyrodniała, manipulatorska, agresywna socjopatka i psychopatka której z sezonu na sezon a nawet z odcinka na odcinek nienawidzę coraz bardziej, problem taki że takie postacie da się ciekawie oglądać ale nie w jej wypadku, jest tak niemożebnie wkur*iająca że ciężko wytrzymać widząc ją na ekranie a przynajmniej w moim wypadku. Misty ironicznie choć na początku serialu wydawała się najbardziej niezrównoważona to w tym sezonie wypada jako jedna z normalniejszych, zwłaszcza w stosunku do tego co Shauna czy Tai odpier*alają a to wiele mówi. Szczerze to łudzę się że ją ktoś odstrzeli przed finałem tego sezonu w teraźniejszości bo już się na nią i ciężko patrzy i słucha.
Też mam takie wrażenie. O ile w poprzednich sezonach jakoś Shauna mi nie przeszkadzała, a przynajmniej nie zapadła w pamięć, to już w trzecim sezonie jest naprawdę ciężko i każdy odcinek mówi, że to ona jest najbardziej niezrównoważona, i jak piszesz, nawet Misty wydaje się przy niej normalna (ale nie można zapominać jej akcji z rozwalenia czarnej skrzynki chociażby).
Tak, Misty oczywiście miała swoje akcje w tym zabójstwo kilka osób na przestrzeni serialu ale tak naprawdę to praktycznie żadna z nich w tym momencie nie ma problemu z zabijaniem innych osób, dlatego już te pewne akcje Misty jakoś nie wyróżniają się specjalnie wśród innych, które też reszta z tych postaci dokonuje na ekranie, jeszcze Nat się próbowała trzymać jakiejś moralności, lub tego co uważała za słuszne najbardziej, Shauna za to z każdym odcinkiem pokazuje że podejmuje najgorsze możliwie decyzje i robi to w pełni świadomie i umyślnie, na przestrzeni serialu coraz bardziej fascynuje ją ta brutalność, agresywność, to ona w dziczy najbardziej atakowała, nękała a nawet biła na miazgę inne dziewczyny, jeśli jej jakoś zaszły za skórę albo się z nią nie zgadzały, ktoś jej powie bolesną prawdę, to zmasakruje łeb albo odgryzie część ciała. Lottie to przynajmniej można powiedzieć że sama nie wie co tak naprawdę robi bo ona to na 100% miała jakąś schizofrenię dlatego nawet jak zabija typa uderzeniem w tył głowy nie zaskakuje to tak jak chora fascynacja i podniecenie Shauny tym co się właśnie wydarzyło, jej nawoływanie do coraz większej agresji, brutalności, w odcinku 8 jeszcze bardziej potwierdziła jak pokręcona na maxa to jest kobiecina, właściwie w tym momencie to można by ją wręcz określić główną antagonistką serialu.
ja też nie moge jej oglądać młoda shauna jest ultra wku***jąca, z tą swoją jedna twarzą przez cały serial, zla, wściekła na cały świat, bez powodu. dorosła wersja też jest słaba, jakaś nijaka, nudna, smetna ale jednakowo wku***ająca. w ogóle nie pasuje ani charakterem ani zachowaniem do wersji młodszej. inne aktorki dopasowali super.