Haha, dokładnie - zawsze wołałem mamę żeby przełączyła kanał bo sam się bałem xD

Haha, a teraz, jak się ogląda, to już się takiego strachu nie odczuwa :D

może strachu nie ale ciarki na plecy są wrzucane(i działa to na zasadzie klimatu lat 90). Zreszta według mnie to serial który najlepiej oddaje klimat lat 90(jedynie jeszcze serial bez przeszłości staje w szranki z brucem greenwoodem)

A muzykę z "Twin Peaks" kojarzysz? Notabene z podobnego okresu. To była dla mnie trauma!

racja również mocne rzeczy...

Zdecydowanie Archiwum X, Twin peaks i Ptaki Hitchcocka to zdecydowanie największa tauma dzieciństwa.

muzyka z archium x i twean peaksa . hehe też się bałem.
ale większą był ten program na tvn o rzeczach paranormalnych też miał ostrą muzykę

Co do muzyki "Z archiwum X" i przede wszystkim "Nie do wiary" mam takie same odczucia. Zresztą do dziś zdarza mi się czuć nieswojo, zwłaszcza przy tym drugim. Ale "Twin Peaks"? Tego do końca zrozumieć nie potrafię ;D

za dzieciaka słyszałem samą muzykę serialu nie widziałem, ale muza była tak mroczna tak spokojna, ale mroczna, że doszło do traumy. Nie umiem opisać tego słowami niezwykłe emocje ta muzyka przywołuje.

Właśnie przez to, że ta piosenka jest taka spokojna i łagodna ciężko mi sobie wyobrazić, że mogła budzić lęk, nawet u dziecka. Mimo że sama byłam naprawdę bardzo strachliwym dzieckiem ;P

Spokojna nie znaczy niestraszna. Można spokojnie opowiedzieć straszną historię i będzie ona straszna ;p

No tak, muzyka z "Nie do wiary" i "Archiwum X" też jest raczej spokojna, a nie zmienia to faktu, że jest w niej coś przerażającego ;P Z tym, że w "Twin Peaks" tego dostrzegam, mam raczej przeciwne skojarzenia.

eeee tam. Strachy są. Muzykuje mam słuch muzyczny już za nim to robiłem były pierwsze sygnały, że niszczy mnie muzyka to byl przyklad

Na każdego działa coś innego. Jedni bali się muzyki z "Twin Peaks", inni z "Nie do wiary", a pewnie znajdą się też tacy, którzy nie bali się żadnej z nich, za to mają inną traumę z dzieciństwa. Bali się Buki z Muminków na przykład ;D
Hmm... muzykujesz? ;P

Ja się bałem buki, diabła piszczałki + tego co wymieniłaś. XD

No pewnie

Nie przypominam sobie, żeby Buka mnie przerażała, a diabła piszczałki chyba nie znam, ale mam wiele innych strachów z dzieciństwa. Do dziś pamiętam jak mama musiała z programu telewizyjnego wycinać zdjęcie Freddiego Krugera, bo bałam się nawet do niego podejść ;D Albo jak żadnego odcinka "Gęsiej skórki" czy "Opowieści z krypty" nie mogłam oglądnąć do końca ;P

Te dwa ostatnie kojarzę z bodajże stacji rtl7 która kiedyś byłą dostępna...Ciekawie się oglądało, ale nie pamiętam prawie nic . Freddyego spotkałem NA strychu u kuzyna za granicą - jego ryj ukazał mi się na okładce od kasety VHS którą tam znalazłem od tamtej pory moja noga nie postała więcej na strychu XD Wtedy po raz pierwszy spotkałem Fredka.

Diabeł Piszczałka był największą traumą. NAwet jak puszczali to w dzień spierdzielałem do drugiego pokoju i nakrywałem ręce na uszy, by tego nie słyszeć. To był prawdziwy polski horror. Nawet dziś wywołuje lekki dreszcz. Jak bardzo musiał niszczyć umysł wśród widzów w wieku około lat 10.

Być może dlatego go nie znam, bo od dziecka mało oglądałam polskich produkcji ;P Na mnie najbardziej chyba działało "Nie do wiary". Zawsze kiedy budziłam się w czasie kiedy ojciec to oglądał zatykałam uszy najmocniej jak tylko mogłam, żeby przypadkiem ani jednego słowa nie usłyszeć. Dalej zresztą unikam tego programu jak ognia ;P

mam tak samo XD

No to kolego witaj w klubie ;) Ja zmieniałem kanał na czas czołówki, tak strasznie się bałem.

Ja nawet teraz gdy oglądam to zamykam oczy w momencie pokazywania tej wykrzywionej twarzy, zaraz na początku:)Nie wiem, ale jakoś strasznie na mnie działa, a mam ponad 30 lat:).

Muzyka z czołówki jest świetna. Jak miałam jakieś 4-5 to patrzyłam, mimo, że mama mi nie pozwalała właśnie ten serial. Za to ta muzyka tak mi się wryła w pamięć, że po 5 latach ciągle jakiś serial za mną chodził, a nie pamiętałam jaki. I dopiero jakieś 2 lata temu uświadomiłam sobie, ze to "Za Archiwum X". Ta muzyka mnie nawet teraz przeraża, jak oglądam na tvp seriale. Ta twarz na początku... Brrr....

Ja do dziś sram jak tą nute słyszę ^^

A ja srałem, ale jak się zabrałem za serial to postanowiłem zwalczyć ten strach z dzieciństwa, jestem na ósmym sezonie, tak się przyzwyczaiłem już, że bardzo zaczęła mi się podobać ta czołówka :)

Coś w tym jest, bo do dziś mam jakieś dreszcze jak słyszę theme "Z Archiwum X" :D:D:D

Tak, miałem ten strach i niepokój, ale to było może w wieku, hmm, 9-10 lat chyba, jakoś w szkole podstawowej, w gimnazjum już chyba nie puszczali albo nie oglądałem.
Też miałem "bana" na serial, ale jak wiadomo dziecko zawsze obejrzy co chce.
Co tam "Z archiwum x"; potem leciały Opowieści z krypty - raz na jakiś czas udało mi się to zobaczyć po cichu, bo zwykle było - "nie oglądaj bo będziesz się bał w nocy"...

O tak! Jak tylko słyszałam tą melodię to był krzyk i płacz i ktoś musiał to przełączyć, bo oczywiście ja się bałam przełączyć. :D

To było straszne. Ja nawet do dzisiaj mam ciarki jak to usłyszę i ściszam albo przełączam... Tak zostało. To na TVN-ie też dobre było.