Oglądałam he X files za dzieciaka, nie wszystkie odcinki, nie wszystkie sezony. Teraz nadrabiam na Foxie. No i nadchodzi sezon 9- o co chodzi? Gdzie Mulder, co to za czołówka, co to za lektor?!
Za dzieciaka nie bardzo dało się natknąć na ten sezon w telewizji. TVP z marszu wyemitowała siedem sezonów z Mulderem, potem kilka lat zwlekali z emisją sezonu ósmego, a dziewiąty sobie odpuścili. W polskiej telewizji dziewiąty sezon zaliczył premierę dopiero w 2013 roku na Tele 5, czyli bagatela 11 lat po zakończeniu serialu.
Jakbyś nie nadrabiała na wyrywki, to byś wiedziała. ;)
Duchovny ponoć się zbyt wysoko wycenił i stacja szukała sposobu na zmarginalizowanie Muldera w serialu. Siódmy sezon ...:::[SPOILERY]:::... zakończył się porwaniem Muldera przez kosmitów i informacją o tym że bezpłodna Scully jest w ciąży. W ósmym sezonie pojawia się agent Doggett wysłany przez FBI do wytropienia Muldera którego rzekomo widziano jak poszukiwał pewnego chłopaka. Ostatecznie Doggett został stałym agentem archiwum X, Muldera odnaleziono, uzdrowiono, ale szef FBI był na niego zbyt cięty by przywrócić go do służby, Scully została matką, więc musiała porzucić obowiązki agentki a jej miejsce zajęła agentka Reyes. Pojawia się sezon dziewiąty i po prostu Muldera nie ma. W drugim odcinku padają dość liche wyjaśnienia, że - o ile dobrze pamiętam - po słowach nieprzychylnego mu dyrektora Kerscha zostawił wszystkich by nie ściągać na nich zagrożenia i wybrał się na samotne poszukiwanie prawdy. Powróci jeszcze w przegadanym finale (i oczywiście w tych ostatnio dokręconych sześciu odcinkach, w których dla odmiany zupełnie zapomnieli o Doggecie). ...:::[SPOILER OFF]:::...
Czołówka to piękne, artystyczne odwzorowanie zbyt archaicznej jak na ramówkę stacji tradycyjnej czołówki cechujące się sporą dozą mroku (czarnych teł), intrygującymi grafikami komputerowymi i minimalistycznym podejściem. Czołówka to tak piękna i klimatyczna, że w tych sześciu nowych epizodach powrócono do skróconej wersji klasycznej. :)
Lektor to pewnie pochodna punktu pierwszego.
Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź.
No właśnie i brak Doggeta w 10 sezonie. Powiem szczerze, że do pierwszych odcinkach, w których się pojawił, byłam nastawiona sceptycznie, ale bardzo gościa polubiłam. Nie rozumiem więc po co wprowadzali Millera i Einstein zamiast sprawdzonego Doggeta.
W ogóle to zniknięcie Muldera-co za bezsensowne tłumaczenie, że chce ich chronić-zostawił Scully z ich nie całkiem normalnym dzieckiem i niech se radzi :D A ona beczy w co drugim odcinku, co do niej niezbyt podobne.
Dobrze, że Duchovny wrócił w nowym sezonie. Podobno nawet zapłacili mu więcej niż Anderson ;)