Wiele seriali teraz skacze w rankingach tak samo jak i filmy i właśnie jest to związane z czystką kont. Do końca tygodnia powinno się uspokoić

a po za tym, niektórzy nie oglądali tego serialu za "swoich czasów". Niektórzy się przy nim wychowywali jak ja, a niektórzy wiedzieli tylko, że coś tam jest i że melodyjka. Teraz właśnie ludzie albo wracają wspomnieniami, albo zarażają się X-Files. I stąd może ocena idąca w górę. Znaczna większość odcinków szczególnie między 1 a 6 sezonem jest bardziej klimatyczna niż 99% horrorów, które są w kinach. I choć widać w pierwszym sezonie po uczesaniach i jakości obrazu, że to lata 90 to i tak klimatem, efektami, grą świateł, a nade wszystko scenariuszem i grą aktorską serial miażdży. Od thrilleru, przez scien-fiction, kwestia religii, okultyzm po horror od tego subtelnego do tego mocnego (jak odcinek Home, 2 sezon). A wszystko to okraszone pewnym dystansem głównego bohatera, mistrzowskimi dialogami i parą agentów, których chemia jest w ruchach i spojrzeniach. A za geniusz uważam nie pokazanie ich jak się całują, czy bzykają.:)

Aż w chyba 5 sezonie pojawia się akcja, że gość/morderca był zauroczony Scully i chciał, żeby Scully się w nim zakochała itd. były ciekawe akcje i ogólnie fajny odcinek, a po całej akcji odcinka pod koniec jak idzie ten gość już w kajdankach to podchodzi do muldera i scully, i mówi "Panna Dana Scully nie mogła się we mnie zakochać... ona już jest zakochana" gościa zabierają, a duet agentów zostaje z ciekawymi minami. Scena jest przekosmos. Hehehe

tina... bardzo trafne spostrzeżenie. Naprawdę warto obejrzeć ten serial i samemu się przekonać, że jak najbardziej zasługuje on na podziw.

Serial kultowy[co widać choćby po reklamie plusa;], świetny scenariusz i reżyseria, dobra gra aktorska i wspomnienia z dzieciństwa, kiedy strach było po seansie iść do łazienki :D -bezcenne
10/10