Obok Twin Peaks i Simpsonów to sztandarowa produkcja lat 90 . Serial jest naprawde dobry do 7 sezonu potam nieco mniej . Odcinki są wywazone czasem straszne ale są tez smieszne jak Modern Prometeus albo Bad Blood. Wadą jest czasem watek ufologiczny który został za bardzo rozwiniety , nie był już tak tajemniczy jak dawniej , mimo wszystko brakowało odcinków z potworami czy dziwami natury . Troche za mało było tych z prymrózeniem oka . Naprawde dobry serial czego nie można powiedzieć o filmach które są mocne średnie .
No tak zapomniałem o wielkim Bucie i zdobył cztery przyłożenia w jednym meczu. Również klasyk
Pierwszy film jeszcze jak cię mogę, ale to nowe "Chcę wierzyć"... tragedia. Pałam ogromną nostalgią do lat 90., i o wiele przyjemniej ogląda mi się właśnie Archiwum X niz takie Supernatural, które każdy mi wciska jako "nowe X files". Nie to i tyle. Twin Peaks i Simpsonów też oczywiście uwielbiam. Archiwum pozostawiało pewne rzeczy niedopowiedziane, czego wybitnie brakuje dzisiejszym serialom (zły pieniądz wypiera dobry... może widownia głupieje?)
Może bedzie trzeci fabularny, bo podobno jest w planach :):)
Archiwum zostawiło po sobie otwartą historię, którą można tworzyć i tworzyć :):)
i to jest piękno serialu, historia, którą możemy dalej układać :):)
Odnośnie tego o widowni, co piszesz na końcu - coś w tym jest. Poza tym wiele rzeczy zostało już wymyślone, więc teraz, kiedy zalewa nas masa seriali i serialików (jeden podobny do drugiego) to widać, że są robione zgodnie z zasadą, żeby wszystko było "bardziej" - potwory obrzydliwsze i dokładniej pokazane, więcej krwi, więcej eksplozji, no... więcej wszystkiego. Ja już dawno się w tym pogubiłam, i nie śledzę najnowszych produkcji z jakąś szczególną uwagą. Wszystko zlewa mi się powoli w jedną całość ;)