Genialny odcinek, widać, że twórcy mają dystans do siebie. Według mnie najlepszą sceną jest, gdy kosmita siedzi skulony i powtarza ciągle "Ja chyba śnię, ja chyba śnię", albo ten pisk Moldera, gdy zobaczył ufo-trupka. :)
:) nic dodać nic ująć
kocham ten odcinek *-* "zapytaj ją, czy kosmita miał rosyjski akcent!" albo "jeden z kosmitów po prostu siedzaił... i palił papierosa..."