Jakie są wasze ulubione odcinki?Moje top 5 to 1.Drive.2.Christmas Carol.3.Eve.4.How The ghosts stole christmas.5.Fire
czy mógłbyś/ moglibyście polecić mi jakiś odcinek, w którym nie wszystko jest do końca powiedziane i po obejrzeniu którego zostaje jakaś furtka na własną interpretację? bo wróciłem jakiś czas temu do tego serialu i razi mnie to, że wszystko jest wyłożone jak krowie na rowie tzn. sprawca jest dokładnie widzom znany i cały odcinek opiera się tylko na tym, kiedy Mulder i Scully wpadną na jego trop i go złapią (bądź nie). Z góry dzięki za odpowiedź, choć wiem, że chyba trudno będzie wam mi wskazać taki odcinek, bo każdy chyba był robiony na jedno kopyto, żeby nawet najmniej wymagający widzowie wszystko zrozumieli ;]
Myślę, że nie znajdziesz. Ale to kwestia konstrukcji serialu, a nie "wyłożenia jak krowie na rowie" - to nie jest serial kryminalny, gdzie szukasz sprawcy razem z policją tylko serial sci-fi, gdzie większa część 'zabawy' polega zobaczeniu na czym polega dziwactwo danego sprawcy czy zjawiska. Więc automatycznie fabuła skupia się na nim. Potem dochodzi kwestia czy i jak go złapią i czy i jak będą w stanie wyjaśnić na czym polegała jego 'dziwność' (zwykle wersje wydarzeń są dwie, to chyba oczywiste dlaczego).
Po prostu szukasz innego typu serialu wg mnie.
ale kojarzę np. taki odcinek Quagmire, w którym agenci przyjeżdżają zbadać sprawę zjedzonego przez "coś" naukowca, miejscowa społeczność jest pewna, że to sprawka potwora z bagna (kuzyna potwora z Loch Ness).
SPOILER!!!!!!!
W trakcie odcinka Mulder i Scully starają się rozwikłać zagadkę, jednak jedyny "potwór" jakiego udaje im się znaleźć okazuje się krokodylem . Śledztwo zostaje zakończone, chociaż pozostaje wątpliwość czy, aby na pewno to był TEN potwór, którego szukali. W odcinku nie jest pokazane co zjadło naukowca, jedyne co jest pokazane widzowi to zdjęcie zrobione przez naukowca tuż przed śmiercią, na którym widać zęby "potwora". Właśnie o taki odcinek mi chodzi, może jednak znalazłby się jeszcze jakiś podobny do tego?
mi najbardziej podobaly sie dwa odcinki zwiazane z diablem 2/14 "Die Hand die verletzt" oraz 2/21"The Căluşari". Poziom trzymaly zazwyczaj odcinki otwierajace/konczace sezony. Nastepnie 1/02 "Squeeze" oraz 1/20 o Ugenie Toomsie ze wzgledu na swietna gre Douga Hutchisona ( kogos innego w filmie zabily ruchome schody? :P ). 1/19 "Darkness Falls" kazdy pamieta motyw z robaczkami. Bardzo klimatycznym i refleksyjnym odcinkiem byl dla mnie 4/05 "The Field Where I Died"