Jednym z najlepszych odcinków według mnie jest "Die hand die verletzt" z sezonu 2 (słynny jako najkrwawszy odcinek "X-Files", wąż pożera w nim człowieka a z nieba spada grad żab). Dobry był też "The Jersey devil" z sezonu 1 (o dzikusce z lasów Jersey) czy "Never Again" z sezonu 4. Oczywiście świetny jest też słynny odcinek z gościem zjadającym wątroby czy ten z którym Mulder bawił się w rzeźbiarza. Wogóle wcześniejsze sezony były dużo lepsze, najbardziej lubię chyba sezony 2-4. Z nowszych niezły jest ten odcinek w którym Mulder i Scully wpadją w wielką grzybnię (choć to i tak nie to).
Mnie najbardziej podobały się sezony 4-6.
Moje ulubione odcinki to:
4x20 Small Potatoes - Duchovny w podwójnej roli,
5x04 Detour,
5x06 The Post-Modern Prometheus,
5x12 Bad Blood - w mej opinii the best from the best;-)
6x13 Arcadia,
6x18 Milagro,
7x18 Hollywood A.D. - konwencja filmu w filmie,
7x21 Je Souhaite - Mulder w roli pisiadacza dżina.