Aktorka - za gruba, za brzydka, za słaba. Racja czy nie?
Nie. Osobiście do aktorki nic nie mam, super, że postaci żeńskie to nie same modelki prosto z wybiegów. Aczkolwiek sama postać Addy niesamowicie mnie irytuje, co nie jest jednak winą aktorki.
De gustibus... żeby chociaż była ładna. Nie mówię piękna.