Czyżby przyleciał tym statkiem kosmicznym ocalić mamusię i tatusia?
Jeszcze się okaże, że Palacz go porwał i wychował, tylko doczekajmy kolejnego filmu kinowego. Ogólnie byłam zdegustowana, ale zmieniłam front, bo ostatecznie stare dobre archiwum mineło bezpowrotnie. Trzeba brać co dają i chociaż pośmiac sie z tych pierdół. Go on! Ciekawe co jeszcze wyyślą;)
Ale bredzisz, stare X files też było pełne mocno naciąganych wątków, nowa seria jest na tym samym poziomie. Po prostu na tamte patrzysz z sentymentem.
Bredzić to możesz ty po paru głębszych. Chodzi mi o klimat serialu i większe zaangażowanie że strony aktorów i ekipy. Tu mamy zagranko dla kasy.
Dopiero teraz wspomniałeś o klimacie, wcześniej pisałeś, że są głupie pomysły, a te nie różnią się od tego, co było w starym archiwum, na które patrzysz nostalgicznie i stąd taka opinia o nowym.
Widocznie nie oglądałeś całego starego archiwum. Wtedy scenarzyści jeszcze przynajmniej myśleli jak wybrnąć z tego całego galimatiasu- jak chodzi o odcinki mitologiczne. W nowej serii jest tragicznie- a najgorsze ze wszystkiego to drętwe dialogi, z których nic nie wynika:P Kompletnie nic.
Oglądałem wszystkie odcinki mitologiczne i nie widzę różnicy. Konspiracja rozwijała się powoli, była zagmatwana i widać, że wymyślana na bieżąco, a nie zaplanowana z góry. Tak samo jest tutaj, dwa odcinki mitologiczne zaczynają nowy wątek konspiracji i tradycyjnie nie odpowiadają na niego, tylko pozostawiają w zawieszeniu.
No właśnie kurna, dlaczego?? Po co to dalej pociagneli w takim razie? Tylko by przyciągnąć spragnionych fanów do ekranów? Trochę ich pozwodzic i dalej zostawić na głodzie? Jako wierna fanka czuję się oszukana. Nawet Dynastia Carringtonów miała logiczniejszy scenariusz.