Scully musiała oddać go do adopcji, bo przez jego paranormalne zdolności nadmiernie interesowali się nim osobnicy z Nowego Syndykatu i groziło mu śmiertelne niebezpieczeństwo. Nigdy nie mogłam się pogodzić z faktem, że Scully, która tak desperacko pragnęła dziecka przez kilka sezonów i była tak szczęśliwa, że je urodziła, została zmuszona do podjęcia takiej decyzji. To było bardzo nie fair ze strony twórców serialu.