PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=745588}

Z archiwum X

The X Files
2016 - 2018
7,0 14 tys. ocen
7,0 10 1 13806
5,2 5 krytyków
Z archiwum X
powrót do forum serialu Z archiwum X

Sądziłem, że skoro twórcy zdecydowali sie na powrót do serii i mieli na to sporo czasu to znaczy, że mają cos ciekawego do zaproponowania. Tymczasem zaserwowali kilka odcinków, o których, gdyby powstały w poprzednich seriach mówinono by, że są jednymi ze słabszych.
Wyobrażałem sobie, że w głowach producentów siedzi tyle pomysłów, że trudno będzie im zdecydować, które wybrać i oczywiście zdecydują sie na takie, które dadzą fanom "smaka na więcej". Moim zdaniem się nie udało. Ogladałem to bez emocji. Scenariusze wymuszone. Jedne odcinki wątpliwie zabawne, inne mało wciągające, naciągane. Troche tak jakby miało być conajmniej pięćdziesiąt nowych epizodów a tymczasem brakło dobrego pomysłu na sześć.
Nie jestem fanatycznym fanem XFiles ale zawsze chętnie oglądałem przygody Muldera I Scully. Niestety najnowsza seria to (oczywiście moim zdaniem) niewypał.

ocenił(a) serial na 7
Borys_17

Po trosze się z tobą zgodzę, jednak ostatecznie, ... nie :) Generalnie wydaje mi się iż mamy tendencję do idealizowania przeszłości co stawia w znacznie korzystniejszym świetle starą serię. Nowe odcinki imho nie wypadają na ich tle gorzej, ale też nie porywają na tyle by dorównać nie tylko hype'owi ale i konkurencji.
Sam sezon w całości wydawał mi się raczej poligonem doświadczalnym, czymś w rodzaju testu na to, czy po tylu latach X-Files jeszcze się przyjmie. Było tylko 6 odcinków to i nie mogli zapuścić się zbyt głęboko. Z drugiej strony mamy tutaj także tzw. świeży start. Jakby na to nie patrzeć stara seria wraz z filmami w pewien sposób zamknęła wiele wątków, a ten najważniejszy - 2012 - w zasadzie przegapiono :)
W rezultacie dostaliśmy więc sezon spod znaku "Musimy gdzieś zacząć/zaczepić się" by ewentualnie ruszyć z marką ponownie. IMHO mogło to wypaść dużo gorzej, a było całkiem przyzwoicie. Po całym zamęcie jaki wprowadziły ostatnie sezony starej serii nie łatwo było wprowadzić na powrót stare postacie, a trzeba było jeszcze zaproponować nowe.
Było więc trochę humoru - prawdę mówiąc mocno typowego dla starych X-Files, było trochę konspiracji i typowych dla XF twistów, aktorzy poradzili sobie całkiem nieźle, wykonanie też było spoko.
Dlatego szczerze mówiąc oceniam te 6 odcinków bardziej na plus niż na minus i mam nadzieję, że ostatecznie tego nie porzucą i pociągną to jakoś dalej.

Thorongil83

Zgadzam się z tobą, że istnieje takie zjawisko, które nazwałeś idealizowaniem przeszłości. Dodam też fakt, którego wiele osób nie bierze pod uwagę: starzejemy sie, dojrzewamy i trudno wymagać, żeby film dał nam taką samą frajdę jak wtedy kiedy mieliśmy "naście" lat. Dobrym przykładem niech będą obsmarowane przez wszystkich nowe Gwiezdne Wojny. Wcale nie takie złe kiedy porównać je do pierwszej trylogii. Niestety, wiele osób chciałoby by film dostarczył im takich samych emocji jak wtedy kiedy byliśmy bardzo młodzi i po raz pierwszy widzieliśmy tak sprawnie skonstruowany film SF w kinie. Odważe się powiedzieć, że gdyby Gwiezdne Wojny były produkowane chronologicznie to gadlka byłaby taka sama.
Ale trzeba wrócic do tematu bo rzecz jest o Archwum X. To o czym napisałeś to była pierwsza rzecz jaka przyszła mi do głowy. Próbowałem ugryźć nową odsłonę serialu na różny sposób. Niestety - nie udało mi sie polubić najnowszej serii.
Racja - serial otwiera nową furtkę dla najprawdopodobniej młodszych agentów. Byc może stara ekipa jest już zmęczona, ma inne plany. Anderson pracuje sporo w teatrze, ma udział w tworzniu filmowych ekranizacji XIX wiecznych klasyków wraz z BBC - pewnie ma już dość grania Scully. A jednak upieram się, że w dziesiątej serii Archiwum X brakło treści. Wydawałomi się, że twórcom wręcz braknie miejsca na umieszczenie nowych pomysłów w nowej, krótkiej serii. tymczasem wygląda to dokładnie odwrotnie - tak jakby rozciągnięto trzy epizody na sześć istniejących. I to jest mój największy zawód. To, że film zwalnia wcale mi nie przeszkadza, sam przekonywałem znajomych, ze odsłona kinowa z 2008 roku nie jest taka zła, tylko może XFiles troche bardziej dojrzało.
Aktorzy w 10 serii zrobili wszystko co im kazali producenci i reżyser sęk w tym, że nikt od nich nie wymagał za dużo.

ocenił(a) serial na 7
Borys_17

Z tym rozciągnięciem to faktycznie tak to wygląda :) stąd właśnie taki misz-masz... nie bardzo rozpisano się szerzej, w jakiś bardziej skomplikowany wzorzec bo chyba twórcy sami nie wiedzieli jak to wszystko się przyjmie po tylu latach. Stare X-Files stworzyło jakby na to nie patrzeć jakąś tam legendę, i stało się pewnego rodzaju wzorem dla innych, podobnych seriali. Teraz jest takich seriali mnóstwo (no, może nie mnóstwo, może nie aktualnie - w tej chwili, ale wiadomo chyba o co mi chodzi) i nowe X-Files za bardzo się nie wyróżnia na tle innych.
Ja generalnie nie chciałbym tu podcinać skrzydeł, a ponieważ ten sezon jakoś mnie nie odrzucił/zniesmaczył/zniechęcił to i chętnie widziałbym coś jeszcze, 11 sezon np. :)