Pamiętam, że jako dzieciak nie ogladałem "Archiwum X", bo serial leciał późno a ja rano do szkoły itd... Choć to dobrze, bo to były czasy, kiedy w TV leciał jeden odcinek na tydzień - dziś nie wyobrażam sobie, by oglądać jakiś serial w ten sposób przez łącznie 11 lat. Ale że mamy czasy streamingu, ostatnio przypomniałem sobie o "Archiwum X" i postanowiłem obejrzeć cały serial. Przez ostatnie trzy miesiące oglądałem "Archiwum X" po 2-3 odcinki co wieczór....

Właśnie obejrzałem ostatni odcinek 11-stego sezony i cieszę się, że już po wszystkim. Ani ten serial zły, ani dobry. Wiadomo, z sezony na sezon temperatura spada, powtarzają się schematy itd. Ale czego się spodziewać? Że w 200-odcinkowym serialu, kręconym przez kilkanaście lat, każdy odcinek będzie superciekawy i błyskotliwy? Bądźmy rozsądni - scenarzyści to też ludzie.

Ok, obejrzane, odhaczone i po sprawie. Podobnie miałem z LOST którego od połowy oglądałem na przewijaniu, bo LOST nie dałbym rady dokończyć w normalny sposób. Ogólnie nauczony doświadczeniem uważam, że szkoda życia na tak długie seriale. Za oknem tez się sporo dzieje, więc nie ma sensu przesiedzieć połowy życia przez monitorem. "Archiwum X" wkładam do tej samej, dolnej szuflady, co LOST, The Fringe i im podobne. "StarTrek - NastępnePokolenie" też już tam leży.

A po niektóre słynne produkcje, jak "Gra o Tron", nigdy nie sięgnę - odcinki długie i tyle ich jest, że perspektywa spędzenia miesięcy przed monitorem, by to ogarnąć, wręcz przeraża i zniechęca. Ile filmów fabularnych mogę w tym czasie obejrzeć, jeśli już? Zwłaszcza, że tematyka GoT (ciągłe intrygi i walka o władzę) nie warta poświęcania aż tyle czasu. Jak można przesiedzieć 8 sezonów oglądając ten sam temat i tych samych ludzi, jak się non stop żrą o to samo?
Gdy pomyślę, że w tym czasie mogę spakować toboły na rower i przejechać Szlak Orlich Gniazd... 

Lubie za to wracać do "The Outer Limits". To serial inny, niż wszystkie, wyższy poziom. No i "Strefa mroku", wiadomo...

Im jestem starszy, tym bardziej szkoda mi czasu na tak długie seriale. Wolę wyjśc z domu i samemu coś przezyć.