No chyba jednak nie jest. Strasznie durna linia fabularna się zapowiada.

Oby nie

W skrócie to mulder spotkał się z jedną babką i wywnioskował po rozmowie z nią, że historia z całych 8 sezonów to jedno wielkie kłamstwo. A zrobiono to bardzo szybko i bardzo prymitywnie. No niestety nie kupuję tego.

Też mi się nie podobały te szybkie wnioski ale mam nadzieję że dalsze odcinki będą lepsze

No po pierwszym odcinku dałem 6/10. Miło było zobaczyć Scully i Muldera razem, ale jakoś na wiele się nie nastawiam.
Z drugiej strony wiele odcinków starej serii ostro niszczyło logikę. Ale to były inne czasy. W XXI wieku od seriali już trzeba sporo wymagać. Na samej marce można daleko nie zajechać.

Mają 6 odcinków, ze względu na ograniczenia aktorów pracujących nad innymi serialami. Stare Archiwum X wyczerpało swoją historię 10 lat temu. Temat UFO też w latach 90 się mocno wyeksploatował. Można było, próbować brnąć w tą stronę, albo wywrócić wszystko do góry nogami. Aby zrobić to szybko i poświęcić jak najwięcej czasu na nową fabułę, oraz aby nowy widz nie był zmuszany do zapoznania się z 200 odcinkami aby zrozumieć ciąg historii dokonali najlepszego z możliwych rozwiązań. Czysta kartka. Zaczynasz nowy serial. Wszystko co do teraz wiedziałeś to bzdura. Czyli jesteś w punkcie wyjścia niczym w pierwszym odcinku pierwszego sezonu. Z tym, że świat roku 2016....

Dokladnie, temat ufo byl na topie 15 lat temu i dawno temu sie wypalil, dzis na topie sa zombie, chociaz i ta moda przemija, wiec poszli w tematyke inwigilacji rzadu i NWO, moim zdaniem strzal w dziesiatke. Z drugiej strony takze uwazam ze troszeczke pospieszyli sie z tymi wnioskami Mouldera, rozumiem ze na razie maja tylko 6 odcinkow, ale powinni takie wnioski zostawic przynajmniej na 2/3 odcinek (w koncu ta bida 9 sezonow uganial sie za ufo, a tu zmienil zdanie o 180 stopni w 5 minut bo ktos mu powiedzial, ze to nie tak jak mysli, Scully tez byla porwana i wierzyl ze to bylo ufo, nie powinien miec odrobiny sceptycyzmu do tej randomowej kobitki?), i uwazam ze duzo bardziej wiarygodnie odbyloby sie to, gdyby ten dziadek z parku (lekarz z retrospekcji w Roswell) opowiedzial swoja historie, a nie jedna z porwanych wyskakujaca z kapelusza po 15 latach i nagle stajaca sie "kluczem do wszystkiego". Jednak maja moj wielki kredyt zaufania, zobaczymy jak sie akcja rozwinie jutro :)

Mulder sam powiedział w tym odcinku, że nie wierzy a chce uwierzyć. Przez cały serial gonił za dowodami, i zawsze coś lub ktoś stawało mu na przeszkodzie aby to rozgryźć i znać odpowiedź na najważniejsze pytania. Znacie zapewne zagadki logiczne? Poszukajcie w internecie jest kilka ciekawych. Rozwiązanie ich, nie należy do najłatwiejszych. Jeśli jest się osobą przeciętną (jak ja np.) to mogę się głowić kilka godzin i nie wymyślić poprawnej odpowiedzi. Natomiast gdy uzyskam podpowiedź lub usłyszę odpowiedź to wtedy mówię sam do siebie. Boże jakie to było oczywiste, rozwiązanie było cały czas przed moimi oczami. A teraz najważniejsze pytanie. A co jeśli? Mulder jest wodzony za nos...właśnie teraz? I oczywistość z pierwszego odcinka w 6 już nie będzie taka oczywista? :)