O ile początek pierwszego odcinka mnie rozczarował, to już po jakichś 15 minutach spłynęła na mnie totalna obojętność. Tak nudnego i pretensjonalnego wznowienia serialu jeszcze nie dane było mi doświadczyć. Naprawdę, wolałbym żeby było mniej akcji (w której nie ma logiki) a więcej dialogów i budowania napięcia, mniej nabzdyczenia a więcej interakcji dwójki głównych bohaterów, co było jednym z główych silników napędowych serii. Nawet taki 2 sezon Detektywa choć rozczarowywał, przy X-files to mistrzostwo pod każdym względem...
Nieporozumienie i amatorszczyzna. Więcej przyjemności już mam czytając 5-ty raz książeczki X-files oparte na scenariuszu 1 sezonu.