Pewnie zaraz ortodoksyjni fani zjedzą mnie żywcem, ale jak dla mnie owa wznowa po latach to jakaś sentymentalna parodia. Dawna konwencja utrzymywana jest na siłę i wydaję się to być zabiegiem najzupełniej celowym. Ja mam wrażenie, że ktoś sobie robi ze mnie jaja a już Duchovny grą Foxa Mulder'a na sto ;) Nie wszystko da się reanimować...
"Dawna konwencja utrzymywana jest na siłę i wydaję się to być zabiegiem najzupełniej celowym."
Ale że dawna konwencja jest zabiegiem celowym, czy utrzymywanie na siłę..? Bo to zdanie można odczytać dwojako, pierwsze co mi przyszło na myśl, to interpretacja że celowo robią te odcinki ch*jowe :D
Logicznie jest tak spójnie jak świeżo i porywająco po 4 odcinkach :) Choć jest konwencja, to wąż zjada własny ogon i to w ch..owym stylu właśnie. Wątpię żeby poszło coś dalej poza te 6 epów nowej serii, ale może się mylę...
Z oficjalnych danych wynika, że po pierwszym rewelacyjnym jeśli chodzi i liczbę widzów odcinku, każdy kolejny ma ich mniej. A to oznaczać może, że FOX stwierdzi że jednak nie warto.
To znaczy telewizja FOX tak stwierdzi, bo nie wiem co by na to powiedział Fox Mulder.
A zresztą What does the FOX say? ;)