Ostatnio zacząłem oglądać i uważam, że serial jest całkiem niezły. W miarę fajna obsada,
dobra fabuła i gra aktorska, świetne postacie i żarty. Nie podoba mi się tylko to, że w tym
serialu przemoc jest rozwiązaniem na wszystko, bo martwię się o 6-10-latki, które to
oglądają. Szczególnie głupi jest odcinek halloweenowy, gdy Czarne Smoki niszczą głównym
bohaterom wszystkie rzeczy, które przygotowali, np. dekoracje halloweenowe, itp. Czy u nich
nie ma w ogóle policji? Przecież można by było zadzwonić i zgłosić zniszczenie mienia albo
coś podobnego. To samo jest w pierwszym odcinku, gdy Jack biję się z Czarnymi Smokami
w szkolnej stołówce. Do tego jeszcze odcinek, gdy Rudy, Phil i Bobby wyjeżdżają
motocyklami na ,,męski wieczór''. Gdy są w barze i chcą grać w bilarda, to oczywiście muszą
się o to bić. Oni się biją podczas, gdy młodzi urządzają imprezę w dojo i robią to samo.
Wyganiają nieproszonych gości przemocą. Jest jeszcze więcej przykładów, ale myślę, że
tyle wystarczy. Ja się naprawdę zastanawiam czy w tym ich mieście nie ma policji. Ale
ogólnie to serial nie jest taki zły. Moja ocena to 7/10 ze względu na zabawne postacie i
świetne żarty. ;)
Właśnie odebrałam to samo wrażenie. Co odcinek to jakaś rozróba, zazwyczaj z udziałem głównego bohatera... Poza tym serial jest całkiem, całkiem. Zwłaszcza że aktorzy sami wykonują te wszystkie triki (a przynajmniej większość z nich), bez pomocy kaskaderów, jako że na co dzień trenują sztuki walki i gimnastykę.
Ja ich podziwiam za to, że oni sami tak świetnie wykonują te wszystkie triki, ale bez przesady, żeby przemoc była rozwiązaniem każdego problemu z wrogami.
Tym bardziej, że w ostatnim odcinku serialu (Rowdy Rudy, czyli jak Rudy walczy z wrestlerem), Rudy mówi Jackowi, że karate powinni używać tylko w wyjątkowych sytuacjach, gdy naprawdę są w niebezpieczeństwie, a z tego co ja widzę, to takie wyjątkowe sytuacje zdarzają się w prawie każdym odcinku. ;p
Oglądałam ten odcinek. Może twórcy zdali sobie sprawę z tego, że w serialu bohaterowie nadużywają przemocy i w ten sposób chcieli się jakoś zrehabilitować i pokazać że załatwianie wszystkiego bezsensownymi bijatykami nie załatwia sprawy. Oglądałam też odcinek "The Wrath Of Swan" w którym po raz kolejny Czarne Smoki pokazały że w zasadzie czują się bezkarni i bez skrupułów rozpoczynają kolejną rozróbę. Szkolna impreza i nie było tam żadnych nauczycieli??
O właśnie! Jeszcze ten drugi odcinek! Też ostatnio oglądałem i rzeczywiście się z Tobą zgodzę. Czy na balu szkolnym nie ma nauczycieli? U nas w szkole jakoś zawsze są. To jest trochę dziwne, no ale przynajmniej dobrze, że w tym ostatnim odcinku pierwszego sezonu powiedzieli o tym, że przemoc nie jest rozwiązaniem na wszystko i że powinno się jej używać tylko w wyjątkowych sytuacjach.