Jeśli chodzi o trzeci sezon to jest ok, pierwsze dwa odcinki - nic specjalnego, następne dwa były już lepsze. Jordan nie jest najgorsza, Rigo i McIntire są w sumie fajni, ale irytuje mnie postać Wendy. Podoba mi się wątek choroby Lauren. Początkowo strasznie wnerwiała mnie ta cała zmiana Kelly, chciało mi się rzygać tęczą, przypadła mi do gustu przyjaźń Lauren/Payson, jeśli chodzi o Kaylie to była świetna w drugim sezonie, teraz jest odrobinę irytująca. Uwielbiam scenę z odcinka "Growing Pains" podczas pokazu, gdzie w fajny sposób przedstawili historię prawdziwych legend gimnastyki. Jak na razie sezon trzeci mnie nie zachwycił, ale fajnie się ogląda :D

Wydaje mi się, że serial z każdym odcinkiem nabiera rozpędu.
Wendy niby taka słodka, irytująca, ale z drugim dnem - to jest świetna sprawa. Jordan coraz bardziej mnie do siebie przekonuje, jeszcze pewnie będzie trochę zaskoczeń z nią związanych, jakieś duże zdarzenie z przeszłości niedługo powinno wyjść na jaw. Mam nadzieję, że choroba Lauren nie spowoduje skreślenia postaci.

Jeszcze tylko 3 odcinki i koniec :(

Wydaje mi się, że Lauren będzie częścią drużyny, a raczej mam taką nadzieję.
No, właśnie wiem! 3 odcinki, kurde. Chociaż to jeszcze nie jest do końca oficjalne to wydaje mi się, że pewne. Wyniki oglądalności niby są powyżej miliona, ale i tak są najgorsze w historii serialu. Chociaż z tego co kojarzę to "Plotkara" ma ostatnio gorsze wyniki, a chyba ma być nowy sezon.

Tu jest petycja fanów, żeby nie anulowali "Make It or Break It", podpiszcie jak Wam się chce :)
http://twitition.com/r3xds

Mi tam nowe postaci nie przeszkadzają, coś tam zawsze namieszają. W każdym razie, cieszę się, że nie ma już Emily, jakoś mnie drażniła jej postać.