Nasunęła mi się jeszcze jedna kwestia. Prokurator pierwotnie chciał Jimmyemu dać 190 lat więzienia+dożywocie. I zastanawiam się w sumie za co? Jedyne co udowodniono u Saula to przede wszystkim lewe pieniądze które prał. Aranżacja zabójstwa Gusa, otrucie Brocka (tu miał tylko częściowy udział gdzie Huell kradł fajkę) czy przestępstwa w Nebrasce nie zostały praktycznie udowodnione. Sprawa Hamlina była wręcz idealnie zatuszowana i tu tylko proces cywilny mógł dotyczyć. Nawet jeśli Skylar gdzieś zeznała że wkręcił ją w pranie to też nie miała wiedzy o innych jego usługach dla Walta.
Jedyny dowód jaki mógł połączył Walta z dziennikiem od Gale'a których łączył się z resztą dowodów to była kasa. Ale wszystko inne było zatarte. Uwzględniłbym też że jak się oglądało BB i El Camino, to w sumie dzienniki jeśli dobrze pamiętam, nic o Saulu nie gadaly, a sam Ed bez problemu zgodził się wykonać usługę, gdzie Waltowi mówił że będzie musiał słono zapłacić, bo jest najbardziej poszukiwany w Stanach i wywiózł go na odludzie, wówczas gdy Saula przerzucił do innego miasta. Zupełnie to mi się nie klei. Praktycznie mogli Saulowi udowodnić głównie to że miał brudne pieniądze ale praktycznie nie wiem czy daliby radę pod coś więcej.