PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=697645}

Zadzwoń do Saula

Better Call Saul
8,3 79 909
ocen
8,3 10 1 79909
8,8 19
ocen krytyków
Zadzwoń do Saula
powrót do forum serialu Zadzwoń do Saula

Po pierwsze nic nie jest zaskakujące, bo przez ograniczenia same sobie narzucone nie da się uważnego widza niczym zaskoczyć. Dobrze wiesz kto może zginąć, a kto nie. Nie ma napięcia. Chyba, że masz amnezję, albo nie oglądałeś BB. Druga sprawa to starość. Tak, tego nie da się ukryć. Mimo tego, że to prequel widać, że każdemu przybyło lat na karku, co mocno razi.

ocenił(a) serial na 8
stringer_bell

Spojlery niby.
Ja sobie obejrzałem teraz od początku wszystko, tylko na 1,5 prędkości.
Dzięki temu każda długa scena jak nie wiem jimmy nie moze włozyć kubka do otworu na kubek w mercu albo jak chuck się okleja folia trwa dużo krócej i dzięki temu lepiej sie oglada.
i zaskakująco dla mnie, ale lepsze był sezony 1-3 niż 4-5, głownie dlatego, że 4-5 są już ewidentnie dziurawe scenariuszowo. BB było mega silne bo to co przeszkadzało Waltowi zwykle wynikało z racjonalnych celów Gusa, Skylar, Salamanców, nazistów, Hanka. Poza obrażonym Pinkmanem reszta postaci po prostu uprawiała polityke ze zrozumiałych, nawet jesli scierajacych sie z planami Walta, motywów. Tutaj, zeby cokolwiek sie działo, od połowy 3 sezonu każda postać podejmuje jakieś idiotyczne decyzje:
- Kim jest chora umysłowo i nikt nie wie, o co jej chodzi, a motyw z tym dziadem to jest jakiś zart,
- Jimmy też robi wszystko źle, relacja obydwu małżonków McGill z Howardem to jakiś zart, nie wiem co on im kufa zrobił,
- jak juz pisałem pod 5x10, Nacho to kompletny debil i nikt nie zrozumie, po co on zadarł z Lalo, a motyw jego szantażowania przez Gusa jest prześmieszny wręcz, Nacho zostawi u Saula notkę ze to Gus podmienił tabletki i je zabrał jak ratowała Hectora i jak sprawdzić żę nie? i koniec szantażu. A Nacho zabija tu i siebie i dziadka
- Werner to idiota,
- no i Mike to też idiota, wyjasniałem juz pod 5x8, czemu zamordowano tę postać,
- S6 pokazuje ze nawet Hector to idiota, skoro nie potafi ukryć, ze lalo zyje.
Ergo większość wydarzeń z 5 sezonu i tym samym 6 to efekt kompletnie irracjonalnych zachowań głownych postaci. I teraz ogladając to od poczatku, to jest to potęzna zmiana w stosunku do sezonów 1-3, gdzie dopiero przyznanie się Jimmyego a potem jego wybuch były efektem opcji dobra cos sie musi dziać to niech Jimmy bedzie emocjonalny.
Rozwaliło mnie w ogóle, ze zeby wyjasnic co kim (nagle, po bo pewnie ok. 20 latach nauki i pracy pod korpofirmę) wzialo na ratowanie drobnych bandziorów, jakos w połowie 5 sezonu (jak kim juz jest kompletnie kopnieta na umysle) daja wstawkę ze jej stara piła xd. no super budowa psychologii tej postaci.

Co więcej, uważam, że BCS zaczęło troche podkopywać historię z BB.
Ja wiem, jeszcze sporo zdarzeń zostało bo i odcinków dużo, ale:
- Gus w BB było poza wszelkim podejrzeniem. Tymczasem tu sie okazuje, ze przyłażą do niego meksykanie, straszą go, wie to jego obsada, ze go straszą, potem spaliła mu się resturacja. I co, nikt juz o tym nie pamieta?
- losy Nacho nie zazębiają mi się z BB, jakos za szybko Nacho ginie w stosunku do tego ze w BB już po pewnym rozwoju akcji Saul pyta czy Lalo ich przysłał i ze to ignatio. Przeciez te wydarzenia to jest nie wiem z rok wczesniej na ten moment, to co, nic mu sie nie otarło ze Nacho dead? Lalo nie wróci przez granicę, nie zobaczą się już? przecież tu Saul nie ma w sumie nic wspólnego z akcją z Nacho/Lalo,
- Saul to ciągle nie jest ten Saul z BB,
- relacja Mike-Saul jest zdecydowanie za płytka w BB po tym co ich spotyka przez 6 sezonów BCS, a nie mogą przecież tego rozwiązać tym, że coś sobie zrobili, skoro w S2 BB Mike se przychodzi posprzątac po tym jak walt nie ratuje Jane?,
- Huell tez jest chyba troche blizszy Saulowi po przebiegu BCS niz powinien byc patrząć na BB,
- Krazy8 też jakos nie będzie miał juz kiedy sie rozwinac jako potencjalny zabójca, jakim chyba jednak niewątpliwie jest w BB.

Mnie sie to rozjezdza. Delikatnie, ale rozjezdza.

A wygląd. No o ile teraz juz nie widzą z 8 lat BB to az tak bardzo mi biezacy nie przeszkadza, to kazda scena ktora jest retrospekcją, gdzie Jimmy czy Kim powinni miec ponizej 30 lat, wypada niestety strasznie i bardzo wybija z rytmu.

Ja bym ogólnie dał takie 7/10, z naciskiem, że wiecej z tego 7 jest z sezonów 1-3. Co wiecej, sceny które najlepiej pamietam na ten moment, tez są z pierwszych 3 sezonów (Nacho o Dougu, Mike do pricea o przestępcach, Mike kontra mordercy jego syna, Nacho u Pricea, jak Mike napada na cięzarówe a potem jak oglada jak zabijają jej kierowcę, jak Mike dowiaduje się ze zginał dobry samaratynanin przy tej akcji jak wyżej - spoza to głownie teraz w 6x3 sam monolog Nacho bo Mando jest swietny, ale setup do tego jest idiotyczny, 6x4 jak kim mowi enough carrot, a z 4 wypadek kim i chyba tyle). Obejrze do konca, ale mam problem, czy polecać, a do BB (10/10) serial sie niestety nie zbliza.

ocenił(a) serial na 8
eses85

Poproszę o ten wątek z 5x8 o mikeu i czego jest idiotą :)

ocenił(a) serial na 8
Danio31b

nie wiem jak zlinkować, temat pod 5 sezonem oznaczcony jako 5x8 ten najliczniejszy.
treść była taka (pewnie bym teraz trochę poprawił):
"eses85
ocenił(a) ten serial na: 6
perun_6 Zaczynam się już gubić w tym co Wam odpowiada w tych odcinkach. Ten był zaprzeczeniem wszystkiego, co dotychczas BCS i BB nam mówiły o Mike'u, i teraz też piszecie, że był super?

Bo to był odcinek najsłabszy w całym serialu, i nie dlatego ze nie miał akcji, tylko dlatego, że miał idiotyczny scenariusz.


On kompletnie zniszczył Mike'a jako człowieka, który zna się na robocie, który zawsze ma rozwiązania, i który mysli co robi. Bo w tym odcinku Mike jest głupszy nawet od tego kaktusa, który tak dzielnie bronił się przed próbą odebrania mu studolarówki przez Saula.

Facet oczywiście jak zwykle mistrzowsko zabija sam 6 czy tam 8 typa. Ską znalazł się w tym akurat miejscu, czy tam akurat czekał, czy może jechał za saulem, a może za tymi typami itd to oczywiście nam nie powiedzą, bo po co wyjaśnić, jak to możliwe że gdzieś na srodku pustyni akurat tak się sprawnie schował, że wykonczył 8 uzbrojonych i gotowych ludzi tak, że żaden go nawet nie zauważył.
Ale to Mike, on jest doskonały.

Po czym, skoro już jest takim superbohaterem, następnie:
- podjeżdza samochodem do miejsca strzelaniny choć nie wie czy wszystkich zabił bo samochody zasłaniają. I zamiast się tam zbliżać z bronią gotową do strzału i z buta to jedzie sobie autkiem, gdzie ma mniejsze pole widzenia, żadnej ochrony oraz nie może jednoczesnie prowadzić i porządnie celować. Noż kufa. i przez to traci samochód,
- oczywiscie pozwala by jakis ziomek uciekł - i teraz za cholere nie rozumiem - ten typ odjechał na flaku? po co mike w ogole strzelał w te opony jesli nic to nie dało, lub czemu nie strzelił w ten pojazd, który odjechał?
- a jednocześnie, czemu nie pojechał którymkolwiek nieuszkodzonym co do napędu z pojazdów, lub nie wymienił w którym z nich opony? na feldze można robic dziesiątki kilometrów, tyle ze felga do kasacji. A wymiane opony tez by ogarnał w kilka minut, przy czym mógłby do tego zmusić saula a samemu znowu zając niewidzialną pozycję strzelecką i ewentualnie zastrzelić kolejnych 35 osób równie niepostrzeżenie, jak tych pierwszych osiem;
- niemniej jednocześnie wobec uszkodzenia pojazdu szuka sprawnego samochodu. I nasz genialny, zawsze logicznie myslac mike co robi? No tak, samochód ODPALIŁ wiec jedziemy bez choćby podniesienia maski mimo ze na masce są ślady po kulach. Noż do cholery, przecież mógł mieć cokolwiek przestrzelone, choćby akumulator ktory tez jeszcze troche by działał albo jakikolwiek przewód np. paliwowy. To nie, odpalił ale super jedziemy. najgorszym złomem ze wszystkich tam stojących,
- po czym jeszcze nim ruszy uszkodzonym na pierwszy rzut oka pojazdem, to nie przeszukuje innych samochodów w poszukiwaniu jakichkolwiek zapasów, a i sam na bóg wie ile czekania w upale (bo przecież NIE MÓGŁ ZNAĆ DOKŁADNEGO PLANU co do godziny) ma aż jedną manierkę wody. Faktycznie zawsze przygotowany Mike się wybrał na akcje ohoho
- zresztą ostatni zywy pan w czerwonytm tez ma tylko jeden pojemnik na wodę. Tzn. chyba, bo przecież MIke nie zajrzy do bagażnika czy tam nie lezy ze 3 zgrzewki mineralnej,
- i jeszcze - nie mozemy zakopac pienidzy, bo nie znajdziemy tego drzewa itp. No nie wiem, ale chyba sie nie zgadzam. Oni i tak idą wzdłuż jakiejś drogi. Po pierwsze więc należało oznaczyć przy tej drodze miejsce, gdzie zostawiamy tę kasę (np. tą tablicą rejestracyjną). stamtąd prostopadle 300 metrów i już wie gdzie kasa jest, a ktoś kto nie wie i tak jej nie znajdzie bo musialby te 300 metrów kopac w każdą stronę
- a jeśli to z jakichś wzglęów Nalezało zostawić saula z kasą i wszystkim co ciężkie, a MIke winien sam zasuwac do jakiejś cywilizacji i potem go szukać. z tym obciążeniem to niemożliwe, zeby
- saul też dobry, ciągnięcie cięzaru po ziemi na nierównym gruncie niby było lżejsze niż po prostu niesienie tego? no chyba nie bardzo


Nadto:
- to przewozenie pieniedzy w ten sposób to jakiś żart, dlaczego bracia nie osłaniali tej akcji z daleka przynajmniej do czasu wjechania na jakąs lepszą drogę z zasięgiem? jesli tu nie ma jakiegoś drugiego dna to to jest żart nie kartel,
- czemu ten ziomek ostatni z ekipy rabusiow wrócił tam sam? przecież nie mógl wiedziec, czy strzelała jedna, czy 50 osób, to po co wracał, skoro nie miał żadnego back upu? o liczebności mike'a i tym, że od razu stamtąd nie odjechał, wiemy my, ale nie typ z czerwonego nie?
- ostatnia akcja z autem - co Pan w czerwonym planuje zrobić? przejechac sie po saulu i tych pieniądzach? przecież to bez sensu. dlaczego saul idzie srodkiem drogi a nie próbuje przesunać się na bok, tak, by tamten musiał zwolnić zeby go zastrzelic, lub wysiaśc z auta, żeby go łapać? dlaczego mike strzela jak tamten jest w cholere daleko i nie ma pewnego strzału? dlaczego mike w ogóle strzela przy predkosci, przy której poza przejechaniem saula typ w czerwonym nie ma zadnej możliwości zatrzymania go? a przejechanie po tych pieniadzach za madre raczej by nie było, podobnie jak uszkodzenie samochodu?

Cały ten odcinek może i oglada się spoko, ale raz, że jest totalnie sztampowy (w ostatniej chwili saul uratowany i to dwa razy oh), a dwa, że jest po prostu idiotyczny oraz trzy, przekreśla Mike'a jako profesjonalną postać, jaką budowano przez 4 sezony BB i 5 BCS. Noż do cholery, kto to pisał?

Przy czym jednocześnie kontekst przetrwania przez nich obydwu takiej wycieczki na pustynię zupełnie nie pasuje do ich relacji z czasów BB. Kompletnie i totalnie nie pasuje. Typy sobie nawzajem ratują życie, a potem Mike honorowy pozytywny bandzior próbuje Saulowi złamać rękę żeby ujawnił jakieś dane? Serio?

Gdyby ktoś mi to odpalił bez kontekstu z poprzednich dwóch odcinków, to w żyicu bym nie pomyslał, że to jest BB/BCS, bo to był tak głupie, że tak głupiego zabiegu scenariuszowego to jeszcze u Gilligana nie było. Zwłaszcza ze pierwsza scena też nie pasowała do BB/BCS, tylko 1 sezon BB próbował być brutalny w wizualny sposób, potem się zrobiło wizualnie cukierkowo, a teraz nagle wszystko krwią umazane i jakieś pstrykanie na siebie resztkami tkanki czy tam krwią a la Tarantino. Serio?

To był poziom 8 sezonu gry o tron.

3/10"

ocenił(a) serial na 8
eses85

hehe no nieźle ale rekordy ocen na iMDB są?? są wiec widać widowni się podoba nawet jak głupie, Zresztą nawet 7 sezon GOT dostawał rekordowe oceny w najgłupszych momentach, dopiero w 8 sezonie się obudzili.

ocenił(a) serial na 10
eses85

Dokładnie tak samo można zanalizować BB. Końcowe odcinki 4 i 5 sezonów są kompletnie nieprawdopodobne a akcja z karabinem maszynowym to już zupełny absurd.

ocenił(a) serial na 8
andand22

No pewnie tak, ale akurat poziom realizmu nie był cechą BB poza może 1 sezonem. Świat BB jest dosyć cukierkowy, a nawet komiksowy (no bracia salamanca to przecież są jak z batmana). Niemniej wewnetrzna logika zdarzen i zachowań była zachowywana. A to stało się w tym odcinkku wyżej czy np. z nacho jest po prostu durne, niezależnie od prawdopodobieństwa. Zwłaszcza Nacho.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones