A to widzisz, ja na przykład mam na odwrót. Bardzo podoba mi się "old schoolowe" czekanie na kolejny odcinek. Kiedy wpada nowy serial wypuszczony w całości i wiem, że mogę go "pożreć" w 2 wieczory nie pamiętając połowy... lipa.
Czekałem bardzo na wiedźmina. Przez to że wypuścili cały na raz obejrzałem go naraz i praktycznie nic nie pamiętam. Nie umiem odróżnić poszczególnych odcinków i generalnie teraz będe czekał rok żeby obejrzeć coś w 2 dni.
Tutaj natomiast oglądam odcinek. Potem mam cały tydzień na to, żeby go przemyśleć, "przeżyć" i wyczekiwać kolejnego.
Tak więc jeżeli o mnie chodzi to wypuszczanie odcinka tygodniowo, a nie całości na raz jest u BCS wielkim plusem.
Fakt, że irytujące i problematyczne jest oglądanie kolejnego sezonu po roku kiedy już opada hype i nie pamięta się do końca co działo się w poprzednim.

no powiedzmy, ze jestem w stanie zrozumiec argumentacje, ze lepiej ogarniasz serial ogladajac 1 odcinek na tydzien pod warunkiem, ze akurat nie ma np pandemii i ogladasz przez tydzien tylko 1 odcinek 1 serialu, no moze kilku
ale chyba mi nie powiesz, ze jak ktos caly dzien siedzi w domu i oglada dziennie 10-15 odcinkow roznych seriali i tak przez caly tydzien, to potem lepiej ogarnie BCS
ja odkad napisalem 1 post na ten temat, to zaczalem ogladac z 5 innych seriali, az w koncu przycupnalem na hannibalu i koncze 1sezon. powiem Ci, że wcale bardziej nie przemyslalem bcs ani bardziej nie przezylem. wlasciwie, to mniej go pamietam i jestem o wiele mniej wkrecony w klimat bcs niz zaraz po obejrzeniu poprzedniego odcinka
no, a za te 5 czy ile dni bedzie nowy odcinek, to hannibala juz pewnie skoncze, kilka innych pozaczynam i wkrece sie w inny serial
teraz to mam plan obejrzec do konca 5sezon bcs jak juz sie skonczy i bede mogl odpalic chociaz ze 4 odcinki naraz

No to po prostu jest tu chyba różnica w podejściu do seriali. :)
Nigdy nie zdażyło mi się wejść w binge watching kilku seriali na raz i 10-15 odcinków dziennie. Brzmi to imho absurdalnie i nie widzę w tym sensu. Serio pamiętasz cokolwiek z tych seriali? Nie mylą Ci się?

Jesteś w stanie się w któryś z nich naprawdę wkręcić oglądając ich 5 na raz?
Może dlatego Tobie idea czekania na odcinek cały tydzień przeszkadza, a dla mnie jest super i dzięki niej BCS przeżywam dużo bardziej niż inne seriale połykane w dwa wieczory.

Wybacz, nie chce tu moralizować i komukolwiek coś doradzać, bo nie znam Ciebie i Twojej sytuacji. Mimo wszystko jednak - pandemia czy nie, polecam nie wpadać w ciąg serialowy i spróbować ten czas na coś innego wykorzystać, a rozrywkę odpowiednio dawkować. Wtedy odcinek tygodniowo jest w sam raz ;)

no chyba sie nie zrozumielismy
zaczalem z 5seriali po 1-2odcinki, bo jak mi sie nie podoba, to zmieniam i trafilem na hannibala i ogladam tylko to teraz.
wlasnie probowalem Ci wykazac, ze jak siedzisz caly dzien w domu i ogladasz 1odcinek jednego serialu na tydzien, to przez tydzien obejrzysz pewnie kilkadziesiat seriali po jednym odcinku kazdy i bedziesz g... z tego pamietal

nie musisz mnie moralizowac, bo jestem na tyle duzy, ze wiem czym ew moglbym sie zajac zeby zainwestowac ten czas w jakis rozwoj osobisty ale badzmy szczerzy, nie chce mi sie.
podajac przyklad kilkunastu odcinkow dziennie, to bylo hipotetyczne, bo mam kilka innych zajec ale prawda jest taka, ze zostaje mi duzo czasu na seriale i powiedzmy, ze ogladalbym 5odcinkow dziennie. albo nawet 3 odcinki dziennie, to przecietnie jest 2h czyli tyle co nikt nie uwaza za zbyt duzo na "ogladanie" nawet bez pandemii i kiedy chodzi do pracy.
3odc dziennie przez tydzien, to masz 21tygodniowo. jak obejrzysz 1odcinek bcs a potem 20odcinkow innych seriali, to nie wiem jak Ty ale ja mam wtedy bajzel w glowie

no chyba, ze ogladalbym 1odcinek bcs, a potem zero seriali czy filmow przez tydzien
jeżeli nie pracujesz, a masz czym wypełnić czas przez caly tydzien bez ogladania filmow czy seriali, to gratuluje (oczywiscie granie w gry sie nie liczy)

Spoko, ostatnie co bym tutaj chciał robić to moralizować komuś. Twóje życie i Twoja sprawa co robisz w wolnym czasie, aczkolwiek uważam, że binge watching serialowy to jest już naprawdę poważna choroba pokoleniowa. Ale nieważne, temat rzeka i nie o tym tu rozmowa.

Spoko, rozumiem. No to w takim razie imho wniosek tak, ze liczba wypuszczanych dzisiaj seriali robi nam krzywdę, jeżeli ktoś wpada w taki tryb, ze ogląda ich bardzo dużo po 1-2 odcinki. Rzeczywiście trudno wtedy czerpać radość z klasycznego oglądania odcinka w tygodniu, które jeszcze X lat temu było standardem i wszystkim odpowiadało.

Stary życzę wszystkiego dobrego, żebyś w tej p***nej rzeczywistości znajdywał tylko fajne seriale, które Ci miło wypełnią czas. ;-)

A z BCS w takim razie chyba lepiej zaczekać na cały sezon i obejrzeć na raz jeżeli rzeczywiście rozkłądanie oglądania na kilka tygodni ci psuje zabawe. Nothing wrong with that.