Facet mnie zadziwia swoją pomysłowością. Dobry przykład, że w życiu trzeba szczęściu trochę pomóc :P
Coś mi właśnie śmierdziało z tą akcją :D Gdzie Saul by się rzucił na pomoc. Żeby pomógł leżącemu to nie wątpię, ale wspinanie się na wieżę...
Odcinek świetny, wisienką na szczycie tortu była ekspedycja Chucka po gazetę w kosmicznym kocyku :D
Może mi ktoś wytłumaczyć dlaczego Saul musi się uziemiać wchodząc do domu Chucka? Oczywiście ma to związek z elektrycznością ale nie rozumiem dlaczego.
Co do serialu ocenę wystawie dopiero po pierwszym sezonie ale pierwsze 4 odcinki podobają mi się bardziej niż BB.
Ja w ogóle nie rozumiem wątku z Chuck'iem. Kim on jest dla niego, czemu Saul w ogóle go odwiedza? Jeśli było to wyjaśnione w poprzednich odcinkach, to prosiłbym o przypomnienie. :)
A mógłby ktoś wyjaśnić dlaczego tak nie lubi żadnej elektryczności i chodz w tej folii? Bo zauważyłem, że w jego domu nie ma światła elektrycznego. Zegarek, telefon i klucze Saul, o przepraszam, Jimmy chowa w skrzyneczce. I jeszcze pytanie. O co chodzi z wsypywaniem lodu do pojemnika w domu jego brata.
Uważam, że Chuck cierpi na jakąś chorobę psychiczną która objawia się lękiem przed elektrycznością i wychodzeniem na dwór. Zresztą powtarzał do Saul'a, że wydobrzeje / wyzdrowieje. Co do lodówki to też może być kwestia zadłużenia Chucka i niepłacenia rachunków m.in za prąd. Generalnie serial super :)
Nie- Chuck nie znosi elektryczności w każdej formie, dlatego nie może mieć żadnych urządzeń działających na prąd. W tym normalnej lodówki.
Scena z bilbordem naciągana, Saul podnoszący 100 kilowego faceta koniuszkami palców. Poza tym Saul biegł jakby się paliło a facet unosił się na bezpiecznej linie na której mógł się sam podciągnąc.
No i właśnie podejrzewam, że taki był zamysł. Sama postać Saula jest przerysowana i czasem komiczna, więc ta akcja idealnie do niego pasuje :)
Przeciez cala akcja z billboardem byla ustawiona przez Saula. On to zaplanowal zeby zdobyc rozglos.
nie masz w ogóle racji, najważniejszą rzeczą jest czas podczas swobodnego zwisu na takich szelkach w razie wypadku. szelki pod wpływem ciężaru ciała zaciskają tętnice udowe, a o podciągnięciu się na nich to nawet nie ma sensu dyskutować... może z 2% osób by dało rade.
szelki mogą być bardzo niebezpieczne, może Cię zaskoczę ale źle założone w razie wypadku potrafią Ci nawet jaja obciąć (niekiedy na BHP puszczają ten filmik) i uwierz mi wiem co pisze
1) 'S all good, man --> banan :D
2) Serial podobał mi się od początku, ale dopiero w tym odcinku z radością stwierdziłem że da się w nim wyczuć odrębny od BB klimat, wreszcie "zaśmierdziało oryginalnością" że tak powiem :P
Prawda. Coś czuję, że po jego zakończeniu jeszcze raz będę musiał obejrzeć BB, tym razem pod kątem Saula (którego przed BCS uważałem za postać ciekawą i zabawną ale nie spodziewałem się, że aż tak bardzo mi zaimponuje).
Ja jestem świeżo po, bo rerun BB zakończyłem z tydzień przed premierą BCS - oglądałem drugi raz i tym razem zamiast na Waltera, bardziej zwróciłem uwagę na pozostałe postacie. Dzięki temu np. cieszę się strasznie że Mike jest w BCS, bo zawsze było mi go "za mało" :)
Bardzo sie cieszę, ze twórcy zdecydowali sie na spin off, bede mógł sobie po zakończeniu bcs obejrzeć bb, Saul zawsze mnie smieszyl w bb tu jest nieinaczej ;), czekam aż wkoncu postać Mike'a zacznie sie rozwijać, licze też na gusta o, jego historia też jest pelna tajemnic.
Coraz więcej wątków, bardzo dobrze że BCS nie próbuje być podróbką BB ale wytworzył zupełnie inną konwencję i styl opowiadania. Ale czuć klimat BB te pustynie, lejący się z nieba żar