Zadzwoń do Saula
- podstawowe informacje
- lista wszystkich sezonów
- Opinie i Nagrody
- multimedia
- Rankingi
- pozostałe
O, tak ! Właśnie tej sceny brakowało u schyłku BB ! Saul w pośpiechu pakuje manatki, żegna się z biurem i Francescą. Odcinek świetny; Mike zatrudnia "ekipę" do budowy podziemnego laboratorium, Jimmy znowu dostaje po głowie, Howard kończy się psychicznie, a Kim.... na skrzyżowaniu. I to wszystko przy rozbrzmiewającym motywie Lary z Doktora Żiwago !
Tak! Rewelacyjny odcinek!
Fanki Howarda pewnie załamane :-) I czy to aby na pewno bezsenność? ;-)
Jimmiego "nosi", gość niewątpliwie ma ADHD.
Kim chyba sama już nie wie, czego chce, ale pewnie wkrótce jej się wyklaruje, nie należy do osób, które decyzje podejmują miesiącami. Poza tym jej drogi z Jimmim rozchodzą się i rozchodzą, ale rozejść się jakoś nie mogą.
A Mike preferuje tradycyjne metody w inżynierii, co tam jakaś elektronika, notesik i miarka to podstawa ;-)
To nie Mike wybrał gościa z notesem tylko Gus, który wszystko potajemnie obserwował. Tak samo kazał przez telefon odwieść gościa z elektroniką. A Howard ma depresję po tym jak miłość jego życia na niego nakrzyczała ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
no mowie nizej, to nie chodzi czy laserki czy miarka, tylko czy facet sciemnia i zakalda, ze martwil sie bedzie jak juz dostanie kase, czy podchodzi do tematu powaznie. ten pierwszy nie podchodził a juz rzucał okresami, ten drugi tylko krecił głową nad kolejnymi trudnosciami. Po to poważny cżłowiek Gus ma poważnego człowieka Mike zeby razem wybrali poważnego wykonawcę, a nie szołmena.
Nooo, wszyscy narzekający na brak Saula wreszcie go dostali. Chyba spokojnie możemy powiedzieć, że oto jesteśmy już praktycznie na macie (no pun intended). Nawet padło z jego ust "It's all good!".
Howard już jest na etapie oglądania tv w dresach i piwem w ręku :D
biedne dziecko, oby w narkotyki nie poszedł. Albo niech pójdzie, fajnie by było zobaczyć scenę Howard vs bliźniaki Salamanca :D
serio, nie jestem w stanie przewidzieć co scenarzyści szykują w jego przypadku, ale fajnie, że wciąż się pojawia
dzie Nacho?! dalej u papy na kanapie? ;(
Mike po swojemu. "Trzymaj tego hafta w gębie, koleś."
Kim i Jim wiodą obecnie podwójne życia, ale coś mi się wydaje, że przyjdzie jej w końcu bronic kogoś, kto będzie świadomy sekretnego życia Jima i wtedy oboje odkryją co i jak. Zastanawia mnie też jak dalej będzie przebiegała współpraca Kim z MV. Coś mi się wydaje, że ona położy tę robotę specjalnie, jak Jim w D&M. Sama się nie zwolni czy zrezygnuje, ale świadomie doprowadzi do tego, że ją wywalą. Cóż, im szybciej tym lepiej, dla MV.
I do kogo Jim, a raczej Saul, wysyła Franceskę? "Tell them Jimmy sent ya." Co to za "them"? Nowa firma Kim? Oby :D
jedna rzecz a propo tego sezonu i całości. Wcześniej było dużeo narzekań, że nuda i jakieś prawnicze gadki i wkurzający Chuck, dawać Mike'a, jego sceny z kryminalnym półświatkiem są fajne! Dawać nam też Saula! Teraz, kiedy pierwsza połowa sezonu skupiła się na świecie Mike'a, Gusa i Nacho znowu niektórym źle, bo "dzie Jimmy?!". "Serial powinien się nazywać "Better call Gus." albo "Better call for some chicken!" plus zastanawianie się, czy zdążą to wszystko poskładać w całość. Dziwi mnie to, bo VG i PG traktują ten świat jak własne dziecko i chałtury nie odstawią. Chyba po BB powinniśmy już wiedzieć, że tym ludziom warto zaufać, bo wiedzą co robią jak mało kto. Let's just enjoy the ride, ludzie.
Spokojnie to nie Lost zagubieni :)
Serial powinien się nazywać Better call Gus? Ja czekam na spinoff "Dont mess with Mike" :D. Ta akcja z telefonami zastanawia mnie. Jim mógł tam zostawić swój numer telefonu. Wkrótce przywróci licencję i tak oto w ten sposób rozsławi się w półświatku przestępczym.
i jeszcze jakiś prawniczy serial o HHM, za czasów świetności. Howard i Chuck rozwalający wszystkich w sądzie, coś na modłę Boston Legal :D
Jim dostał łomot, bo jak sam stwierdził (albo Kim nie pamiętam teraz), że "nie jest już tym gościem." Kiedyś taka banda nie podeszłaby do Slippn' Jima, a teraz jest widziany przez uliczników jako frajer, którego można obrobić. Wrócił "na ulicę" pełną parą i brutalnie przekonał się, że już tam nie bryluje. Jednak jego mocną stroną jest wciskanie bullshitu a nie groźny wygląd. Ten łomot da mu do myślenia, że lepiej operować wszystkim zza biurka niż samemu stać na linii ognia. Powoli zbierze ekipę jak Kirby i Huell (i Mike jako lotny współpracownik).
Wątpię, że już teraz pójdzie do Mike'a po pomoc w rozprawieniu się z tymi dzieciakami. A nawet jeśli to Mike na pewno odmówi, on się teraz buja na innym poziomie.
Może Jim zgłosi się do Nacho, nie zdając sobie sprawy w jakim ten jest potrzasku. W każdym razie ma 9 miesięcy i 24 dni na ogarnięcie swojego biura. Obecnie planuje dalej pracować z Kim, ale wiemy, że to nie wypali.
Bedzie ciekawie, tak czy inaczej :D
Jezu, Howard, Chuck, Alan i Denny Crane! Nie oglądałabym niczego innego! :D
(Howard i Chuck zatęskniliby za Jimmy'm :D)
No nie? No nie? :D Wyobrażasz sobie jak Denny i Alan wkurzaliby Chucka? A Alan jako szołmen byłby niezłą konkurencją dla Jimmy'ego, który w tym czasie pewnie kisiłby się w tym mail roomie. I obok niech wszystkich Howard w swoim eleganckim hamlinowskim garniturze. Ech...serial marzeń.
Nie podoba się lost? polecam wrocic do ogladania Ludwiczka i reszty bajek ktore oceniłes na 10...
Wracajac do BCS Watek Mike'a i Gusa grajacych z jedną mina robi sie powoli nudny.Jak najwiecej Jimmiego i Nacho no i fajnie byłoby zobaczyć sceny zwiazane z linią czasowej BB nawet nic nie wnoszace do fabuły.
LOST również jest aktorską bajeczką dla ubogich umysłowo. I znam wiele kreskówek, które sobą reprezentowały znacznie więcej, niż to nędzne serialicho.
sobą ? co kreskowka reprezentuje? oprocz prostych scenariuszy kierowanych do kilkuletnich dzieci nedzny to masz gust filmowy ale co zrobisz takie pokolenie całe zycie bajki potem mama dali tata dali całe zycie bajka...
Hm, Ty tak na poważnie, czy trollujesz? Jest wiele wartych uwagi animacji i nie wszystko, co animowane zostało stworzone pod dzieci. Jest wiele "kreskówek" pod gusta dorosłych, jak i takich stworzonych pod dzieci, a wciąż wartych uwagi dorosłej osoby.
Z takich kreskówek dla dorosłych polecam "BoJack Horesman" - żadnemu dziecku bym tego nie dała do ręki, animowane, a lepsze od wielu seriali i filmów (Jak np. "LOST"). Z filmów animowanych dla dzieci chociażby: "Inside out" świetna animacja o funkcjonowaniu ludzkiego mózgu, przeznaczona dla dzieci, ale dorosła, dojrzała osoba również coś z tego wyciągnie.
Warto również wspomnieć o Królu Lwie, który jest naprawdę wybitnym dziełem animacji, wyposażony jest w naprawdę wspaniałą ścieżkę dźwiękową i ma naprawdę wiele, wiele do zaoferowania również dorosłemu widzowi.
Sądzę również, że jeśli coś jest kierowane do dzieci nie powinno być lekceważone przez osoby dorosłe. ;) Taki film powinno się oceniać w miarę obiektywnie i brać pod uwagę to do jakiej grupy wiekowej jest on skierowany. Oraz jakie wartości niesie w sobie dla tej grupy wiekowej.
No i nie wiem, z jaką grupę wiekową mnie uważasz i nie wiem do jakiej Ty należysz. To, co napisałeś mogła napisać za równo osoba 15 letnia, jak i 40 letnia. :)
No dokladnie ja nie wiem co tu jeszcze z Jimmiego wydobywac jak watek z bratem sie rozjechal, z Kim sie rozjezdzowuje to co tu jeszcze pokazywac? Cala wewnetrzna przemiana byla mielona 3 sezony. Mnie dzisiaj widok pralki podniecil jako easter egg z BB!
Gus i Mike to tylko rarytas dla fanów BB poswiecanie im zbyt duzego czasu bez polaczenia tego z głownym bohaterem nie ma sensu bo na dobra sprawe widzimy ich już w 2 serialach a praktycznie nic o nich nie wiemy.
Moje serce pokroilo sie na widok Howarda moi drodzy, utulilabym do piersi!!!!! =((
Ja generalnie sie zastanawiam co z tym Jimmiem jest nie tak, a jeszcze bardziej co jest nie tak z Kim?! Teraz bedzie ratowac dzieci z polswiadka przestepczego??Niech oni sie juz rozstana, bo te wspolne sceny na sile mnie draznia, juz nawet nie wiem czy chce Kim z Howardem, bo ja to go chyba chce tylko dla siebie :D
Nawet mnie ten wpiernicz Jimmiego ucieszyl, on tez ma jakis kompleks udowadniania swiatu ''ja nie zrobie?!''. Powinni go zatrudnic do telezakupow Mango z Gulczasem I Klaudiuszem, co by mial chlopak czelendz.
Jakim cudem Heinrich(gdzies tu trzeba umlalt upchnac?!) dostal prace to nie wiem, jak on tam bedzie dojezdzal do tej pralni wiecznie zarzygany?:D
Do tego ten fatalny krawat. Nie dość, że 'przycięty' na dole, to jeszcze niechlujnie zawiązany. Oj, Howard, Howard
i do tego czarny garnitur. Czarny!
w tym sezonie Kim nosi się bardziej na błękitno niż Hamlindingo Blue himself!
Po prostu będzie cały czas siedział tam, mike mu przywiezie jedzenie i tyle. on tam nie przyjechał sie pokazywac przeciez.
A zwróciliście uwagę na to jak bardzo Saul z pierwszej sceny dzisiejszego odcinka, totalnie nie przypominał tego Saula znanego nam z BB ? Widać Saul Goodman to tylko maska, którą zakłada w pracy. Teraz to na maksa nie mogę się doczekać kiedy akcja przeniesie sie do czasów BB
Albo maska, albo trwała zmiana zachowania - ciężko to stwierdzić na razie.
Jeśli to drugie, to zastanawiam się, czy on nie przeżyje czasem jakiejś traumy, która tak odmieni jego zachowanie, bo jednak osobowość nie zmienia się dnia na dzień, a czasy BB są już bardzo bliskie (powstaje laboratorium w pralni, Gail szlifuje produkt itd.)
No tak, w końcu Francesca pamięta czasy, gdy Saul był tym dobrym Jimmym McGillem, który zajmował się prawem ludzi starszych i w jego zachowaniach czuć pewien wstyd za to kim był będąc Saulem Goodmanem. Kiedy mówi "that's it" to jest bliski płaczu. Scena zagrana świetnie, no i długo będziemy się zastanawiać czyją wizytówkę Saul dał Francesce, gdy powiedział "tell them Jimmy sent you". Wątpię, że HHM :)
Właśnie, co z Howardem? Może faktycznie "bezsenność"? Nie jest raczej , człowiekiem , który by tak łatwo brnął w dragi. Howard poprawia w kiblu? Nieee :)
podobno twórcy tłumaczyli w jakimś filmie z planu, że ta wizytówka to numer Eda od odkurzaczy. Ale wtedy dlaczego Francesca miałaby mówić, że przysłał ją Jimmy a nie używać sekretnego kodu jak wszyscy inni?
chyba, że chcą nas wystrychnąć na dudka tymi doniesieniami z planu :D
Jak to nie przypominał, przecież to jest scena z końca 5 sezonu BB, Saul jest przestraszony, ucieka zostawiając wszystko za sobą, miałby się uśmiechać?
o to to!
Saul Goodman to persona jaką stworzy na potrzeby nowego biznesplanu. Sceny w BCS dziejące się w czasach BB mogą rzucić wiele nowego światła na wszystko, co działo się za kulisami. Spokojnie może się tam znaleźć miejsce dla Kim.
W sumie racja, nic nie wiemy o prywatnym życiu Saula w czasach BB. Wspomina co prawda coś o byłej żonie, ale równie dobrze może to być trick marketingowy skrojony na przekonanie do czegoś klienta.
A zauważyliście, że Jimmy wciąż wynajmuje "biuro" na zapleczu salonu SPA i trzyma tam swoje ciuchy? Po co mu to? Myślałam, że już dawno się stamtąd wyniósł.
kradzione z belizawki, na którą serdecznie zapraszam
'Bidny Howard płacze w sądowej toalecie.
Bidny Saul dostaje oklep od jakichś leszczy.
Bidny fachowiec ogarnia obliczenia mimo odruchu wymiotnego.
Bidna Kim świadomie zawala pracę.
Bidny Nacho nie zmieścił się w czasie antenowym.'
A poważnie to dobry odcinek. Jimmy na dobre już cwaniakuje, dobrze w sumie, że dostał po łapach od przestępczego świata. Tu czasem dostaje się po prostu w ryj i nie ma odszkodowań. W ogóle mógłby sobie tak opchnąć te telefony jakimś menelom i nikt by nie zauważył? Niby wydał paragony, ale nikomu nie wyda się to podejrzane?
Czyli tą 'robotą', do której Gus zatrudnił Mike'a jest... wożenie szemranych inżynierów do pralni. Trochę się rozczarowałem. Chociaż miło odwiedzać znajome miejsca. A także słyszeć chociaż trochę niemieckiego. Danke, Herr Gilligan.
Dziękuję również za prolog, czyste złoto. Ciekawie było zobaczyć Saula nie jako cwanego bajeranta, tylko jako śmiertelnie przerażonego człowieka, który musi zostawić całe swoje życie w tyle, żeby ratować skórę. No i zawsze się zastanawiałem co zasłania ta konstytucja na ścianie.
Dopiero zaczałem ogladac ale juz sie wkurzyłem, pierwszy raz w tym sezonie.
Serio, Kim teraz jest rozgrywajacym od obrony z urzędu i trzesie prokuratorem ktory byl tam juz gdy jimmy głodowac na urzędówkach? i kiedy sie nauczyła CZEGOKOLWIEK o prowadzeniu sprawy karnej??? na studiach nie, oni tez tam nie maja przeciez praktyki, a jesli dobrze pamietam historię, to robiła juz wtedy w HHM na sortowni listów a potem juz do oporu siedziała w HHM strukturach a ta firma robi obsługi korporacyjne a nie broni bandziorów. I teraz nagle łup łup wymiata dzięki wiedzy o zakładaniu nowych fili banków? noz kufa.
Po obejrzeniu całości.
No taki ok odcinek. Motyw z Kim jest idiotyczny i tyle, nie rozumiem i nie chcę rozumieć tej postaci, nie chce być prawnikiem banku, to zrezygnować trzeba, a nie odpeeerdalac maniany. Kobita jest niepoważna i tyle, plus rzecz jasna jakas dobra samarytanka z niej i jest cudowna w karnym także no mega kobita. Niech ja wreszcie ktos zastrzeli, bo tylko wrukwia.
Z wyborem wykonawcy chodziło wylącznie o to, czy ktos jest poważny, czy tylko chce złapac kontrakt. gosc ma wykonac wykop pod podłogą, wybrac iles ton ziemi, zabezpieczyc wszystko, nawiezc materiałow, wszystko po kryjomu, zapewne z niewielką ilościa ludzi, a ten pierwszy robi trzy pomiary z dvpy strzelac laserkiem z przypadkowych miejsc i po 2 minutach juz wie ile to zajmie? ja też bym nie uwierzył frajerowi.
Motyw saulowania spoko. Howard no nie kumam tego jego upadku i bezsenności tez za bardzo, ale widac nie mam serca.
Natomiast morał z odcinka jest taki, ze jak ludzie nie chodzą po pomoc psychologiczną, to stają się pomagierami morderców. Moja żona lubi to, jako psycholog.
haha, wreszcie mamy kogos w szeregach kto nie placze na widok pralki. Zgadzam sie co do Kim, tez nie pojmuje o co chodzi i w ktora strone bedzie poprowadzona ta postac, i jakos tez nie bardzo mnie juz ona obchodzi. A nauczyla sie tego wszystkiego w ostatnim odcinku ESES jak pol dnia spedzila w sadzie, no helol!
''Niech ja ktos wreszcie zastrzeli'' lol
No tak w sumie widziała że trzy sprawy to już umie plus broniła jimmyego.
Pralka jak pralka, sceny dobre, natomiast już bez przesady z tymi nawiązaniami. Ta otwierająca scena bardzo spoko i w sumie bardziej niż kim mnie ciekawi czemu Francesca tak się zmieni w podła babę. Tylko przez pogardę do Saula?
odcinek miodzio. Kim chyba chce byc bardziej prawnikiem pozytywista (praca u podstaw) niz pieskiem na smyczy wielkiej korporacji.
Jimmy dostal po pysku, dziwie sie ze nie mial gnata. Taka okolica, noc, pelno podejrzanych typkow.
Geneza powstawania podziemnego laboratorium bardzo mi sie podobala, ta akcja z workiem na glowie..
No to jeszcze bo się przyjrzałem trochę. Mike wiezie tych typów z Denver, do ABQ jest wg google maps 450 mil. Trochę podróż faktycznie. Ciekawe, czy Gus po robocie odstrzeli tego typa ale z drugiej strony musi do tego dobrać jakaś ekipę przeciez jeden szkop t go nie zrobi. Czy to znaczy że Mike przewiezie jeszcze 100 osób w kapturach?
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
