Nie jest to adaptacja prozy i liryki Poego, a bardziej dość ciekawa historia, dobrze opowiedziana, rozwiązująca wszystkie właściwie wątki (nie będzie 35 sezonów... ufff), zawierająca bardziej lub mniej (te są najlepsze) oczywiste nawiązania do jego twórczości. Niezły klimat, ujęcia, wyraziste postacie. Czego chcieć więcej? Na pewno polecam fanom E.A.P. Z drugiej strony - jeżeli ktoś nie zna twórczości, to dobrze zrobiony serial może być niezłą zachęta do poczytania. A naprawdę warto.
OCZYWIŚCIE (i niestety) jak na współczesny Netflix przystało, razi przeładowaniem LGBT (niekoniecznie zasadnym, potrzebnym, czy cokolwiek wprowadzającym). To denerwuje, bo ileż można ... Ale wtedy na forum wjeżdżają Wspaniali Jeźdźcy Moralności mordachamordasinski i Dramat na swoich smutnych, małych osiołkach i od razu przeLGBTowanie Netflixa przeszkadza jakby mniej :)