NIC DODAĆ, NIC UJĄĆ, to jest kwintensencjonalne wykonane tego wybitnego aktora, wpasowane w tak wyrachowany rytm nauki poszukujacej tego, co najbardziej istotne, a moze jedynie ważne w tym życiu ....
"Zagadki..." są dokumentem świetnie zrealizowanym, poruszającym tematy w sposób, z klasą dorównującą wykonaniu. Z pewnością potrafi zachwycić, zmusić do przemyśleń, poszerza horyzonty... Ale czy jest kinem wyłącznie dla wybranych? Ok, typowy Seba może mieć problemy ze zrozumieniem wszystkiego, czego oczekuje od niego Morgan Freeman, ale, wydaje mi się, ogarnie przesłanie, płytki sens. Z kolei nieco bardziej zaawansowany widz, acz nadal nie wykraczający poza przeciętną inteligencję, będzie potrafił zachwycić się każdym odcinkiem i wcale nie potrzebuje do tego miana wybrańca, bo "Zagadki..." są popularnonaukowym dziełem. Nie wyjaśniają szczegółów zaawansowanych teorii fizycznych, dają nam ogóły, wgląd w to, co się obecnie dzieje w nauce, ale nic poza mglistym, dziecęcym podglądem. Wybrańcem czuć się może osoba, która przeczytała, zrozumiała podręczniki akademickie, całe życie spędziła w fizyce kwantowej, czy innej nauce, jest niekwestionowanym geniuszem i ekspertem. Nie jest wybrańcem natomiast Amnezjaniebios76 (UP), nie po obejrzeniu i zrozumieniu "Zagadek...", bo te są świetne, ale raczej łatwoprzyswajalne. :)
Ja raczej miałam na myśli, iż podobne filmy o naukowej tematyce sa dla przecietnego widza raczej tematem malo interesujacym, a zatem któz może tak naprawde z zapartym tchem ogladac podobne filmy - tylko ktos poszukujący prawdy o samym sobie, czyli ktos wyjatkowy , bo przecietny czlowiek zyje chlebem powszednim i takowe zagadnienia nie wpisuja sie w jego codzienny rytm zycia... Rzeczywiscie wiele pytan pozostaje bez odpowiedzi lecz ja sama np. znam na nie odpowiedzi i nie wiadomo skad, i tylko moje zainteresowanie taka tematyka wynika z konfrontacji z wlasna, wielka wiedza i ba,... doswiadczeniem....
Kurcze, to by tłumaczyło, dlaczego teraz leci o jakiejś kosmicznej godzinie, w środku nocy-.-
Według mnie tylko jeden odcinek z serii jest dla wybranych. Niestety nie pamiętam o cym był ale kiedy go oglądałem myślałem "Fu.ck mój mózg! nic z tego nie rozumiem, to za trudne!!!" :)
Bardzo ciekawe. . . Czyżbyś poszukiwał odpowiedzi na dany , interesujący przez Ciebie temat? Istotnie tak, bo tylko wtedy mózg odmawia posłuszeństwa , ale tylko w chwili zaskoczenia, w momencie przemyślenia następuje olśnienie albo pod wpływem zupełnie prozaicznej sytuacji w życiu jaka "przypadkowo" doświadcza nas znienacka... Pozdrawiam!
Na tym polega geniusz tej serii :) Najbardziej zawiłe teorie fizyczne tłumaczone są językiem przystępnym dla ludzi ze światem nauki niemającymi nic wspólnego :)
Serial, raczej dla przecietnego widza, przystepny. Jednak ostatnio obejzalem KOSMOS z natgeo i gdy wrocilem do morgana - to wtedy zobaczylem jaki morgan jest przecietny...