Kilka uwag, bo wszystkich po prostu nie chce się wypisywać.
Tytuł polski winien chyba brzmieć: Utracone królestwo, nie zaginione, to nie Atlantyda. Swoją drogą, albo królestwo, albo republika.
Jak bardzo trzeba się nagimnastykować, by uznać, że gniazdo piratów było wzorem dla Stanów Zjednoczonych?
Pierwsze słyszę, aby...
Cywilizowana republika oparta na stworzeniu burdelu za zrabowane pieniądze.
Cywilizacja na miarę XXI wieku
Zapowiadało się ciekawie. Niestety wyszło niepotrzebnie rozwleczone do rozmiaru serialu duże nic. Gdyby wyciąć powtarzane w każdym odcinku fabularyzowane sceny, potarzane teksty, cały serial skurczyłby się do jednego odcinka - może nawet nie całego.
Nic specjalnego. serial budżetowy więc nie można liczyć na jakieś niesamowite sceny morskich batalii, niestety sama historia też specjalnie nie przyciąga uwagi. Parę klimatycznych ujęć, garść informacji ale to w żadnym wypadku nie jest wciągająca opowieść o pirackim świecie. Mimo, że serial stara się trzymać formę...