Serial miał start w 2004? kojarzę że leciał w TV niestety nigdy nie miałem okazji obejrzeć i może to i lepiej? Oczywiście w pozytywnym znaczeniu. W tych latach 2004-2010 szkoła,treningi, zajęcia pewnie nie wciągnąłbym się w oglądanie tak jak teraz.
Na początku obejrzałem FROM-STAMTĄD/TURBUELENCJE i zacząłem szukać czegoś nowego, wiele osób polecało mi LOST więc zacząłem oglądać.
Ale pierwsze odcinki bardzo męczyłem.. potrafiłem obejrzeć 2 odcinki i zostawiałem to na kilka tygodni.. Aż chyba po 6,7 odcinku tak się wciągnąłem że mógłbym oglądać to bez przerwy...
Obejrzałem w swoim życiu wiele seriali ale LOST szczerze mówiąc ląduje u mnie w top3
Nie wiem czy nawet nie TOP1.. Jest to genialny serial.. Po obejrzeniu masz ciągle myśli w głowie o tym serialu, przywiązałeś się do bohaterów...
Na ten moment czuje pustkę że nie będę już przezywał ich historii , przygód..
Zawiodłem się jedynie wątkiem Jacoba.. przez kilka sezonów był to jeden z głównych wątków.
I oczekiwałem czegoś łał.. A po tej sytuacji w piramidzie i spotkaniu z Benem,Johnem czułem ogromne rozczarowanie, czułem się jakby ktoś uderzył mnie w policzek.. 4,5 sezonów zastanawiałem się kim jest Jacob. Skoro to od niego są polecenia, i Ben tak sie go boi to będzie coś niezwykłego, potężnego.. A chyba każdy pamięta jak to się zakończyło w tej piramidzie... dramat.. No ale trudno...
1.2 sezon klasa światowa. 3 sezon również dobry ale za dużo nowości , i bohaterów.
4 sezon z komandosami i tp wgl mi sie nie podobał.. Chętnie go obejrzałem ale nie pasowało mi to.. Zrobił się z tego serial sensacyjny, akcji... I to tak dosłownie... A zakochałem się w tym co było w 1,2 sezonie. Każdy wie jak były prowadzone. 4 sezon czułem się jakbym oglądał pierwszy lepszy serial,film akcji gdzie źli chcą dorwać i zabić dobrych na tym cały sezon polegał..
5 sezon uważam znów za genialny wcale nie gorszy od 1,2 wątek Dharmy coś niesamowitego.
To jak nasi bohaterowie przenieśli się do czasów kiedy to wszystko się zaczęło to było coś wspaniałego. Z Przyjemnością oglądałem od czego to wszystko się zaczęło, jak wyglądało życie za Dharmy , o co chodziło z Dharma.
6 sezon już mocno naciągany , obejrzałem by poznać finał. Finał fajny bo nie był zbyt szczęśliwy. Myślałem że zrobią nam szczęśliwe zakończenie i cieszę się że tak nie było.
Bałem się że nagle któryś z aktorów obudzi się w szpitalu ze śpiączki i okaże się że to był sen... coś tego typu... Albo że odwalą taki numer że wszyscy unikną tej katastrofy i tak naprawdę do niej nie dojdzie..
Więc jestem ogromnie zadowolony z finału bo większość zmarła na wyspie podczas pobytu.
A bałem się że zrobią to zbyt bajkowo że większość przeżyła jakoś..
Serial polecam 9/10 może i 10/10 bo jednak mocno działał na głowę i dalej o nim myślę.