PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=133834}

Zagubieni

Lost
7,6 173 862
oceny
7,6 10 1 173862
7,1 18
ocen krytyków
Zagubieni
powrót do forum serialu Zagubieni

Powrót do Losta

ocenił(a) serial na 10

Wróciłem sobie do Losta po latach i powiem, że - dalej jest niesamowity, wciąga nie mniej niż za pierwszym razem. Nie nudzi się. Choć powiem jedno - ZAZDROSZCZĘ tym, którzy oglądają go po raz pierwszy. Chciałbym móc usunąć sobie z pamięci całą moją wiedzę na temat tego serialu i odkrywać go na nowo :)

ocenił(a) serial na 10
staszeka

HA! Mam to samo w sumie nie tylko z tym serialem ale i z innymi także filmami :) Pozdrawiam.

ocenił(a) serial na 10
staszeka

Dla mnie absolutnie najlepszy serial jaki powstał. Już mi się nawet nie chce pisać za co kocham ten serial :D
Oprócz usunięcia z pamięci przydało by się też cofnąć w czasie, wtedy jak serial pojawiał się np. na TVP. Nostalgia też robi swoje. :D

staszeka

Lost ma takie coś czego nie mają inne seriale...klimat. Oglądałem inne seriale i niektóre były rownie dobre, ale nigdy nie chcialo mi się oglądać serialu ponownie. A Lost obejrzałem chyba już 4-5 razy, Po prostu z racji tego, że to dzieje się na tej wyspie jest taki klimat jakiego nie ma żaden inny serial. Zawsze miło wraca się na wyspę. Prawda jest taka, że po pierwszym obejrzeniu serialu ostatnie sezony były słabe, tak jak większośc mówi. Ale jak się obejrzy ten serial ponownie, to bardzo dużo on zyskuje. Niektórzy zarzucają, że zakończenie było wymyslone na sile. Jak sie ponownie ogląda serial to w pierwszym sezonie jest tyle wskazówek jak to się będzie toczyć, że widac, że koniec był zaplanowany od samego początku. Problem w tym, że każdy oczekiwał swojego idealnego zakończenia. W takim serialu jak Lost nie można zrobić idealnego zakończenia, które by się spodobało wszystkim. Ja kupiłem wersje twórcow, którzy stworzyli takie zkończenie, które każdy może sobie zinterpretować na swoj sposób. W tym serialu nawet nie jest jasno na bialym pokazane kto byl dobrym, a kto zlym. Jaccoba większość uznała mylnie za odpowiednika Boga, w serialu było wiele odcieni szarości i to bylo najlepsze co mnie wciągneło w ten serial. Nie lubie podanych wszystkich odpowiedzi na tacy. Początek serialu to była tajemnica na tajemnicy i dlatego ludzie pokochali ten serial.

Taki dom z papieru ma wyższą ocenę, postanowiłem obejrzeć. No fajny fajny, ale to jak dla mnie nie ma nawet 1/5 poziomu lost. Każdy ma inny gust. Mam nadzieje, że wrócimy jeszcze na wyspę.

staszeka

Ja jeszcze nie oglądałem ;)

ocenił(a) serial na 10
snail_1981

Nic, tylko pozazdrościć - oglądaj, oglądaj - koniecznie z napisami. Serial miażdży!!!

ocenił(a) serial na 10
staszeka

Wiem że odkopuje ale to tak razi w oczy. Nie Losta tylko Lost, przestańcie traktować to jak polskie słowo

ocenił(a) serial na 10
Szymon_Majchrzak

Dlaczego? Tak przyjęło się już w potocznym języku mówionym (a za taki można uznać język komentarzy w internecie). Heroes'i, Beatles'i Choć pewnie lepszą formą byłoby właśnie Lości (oglądałem Lostów)

ocenił(a) serial na 10
staszeka

No cóż, ja nie znam nikogo kto mówi "Losta", "Lości", "Heroesi" ani "Beatelsi". To nie jest mowa potoczna tylko nieznajomość języka angielskiego.

ocenił(a) serial na 10
Szymon_Majchrzak

Są w takim razie dwie opcje - albo urodziłeś się wczoraj, albo jesteś pierwszy dzień w internecie :) A powiedz mi - mówisz też "kompjuter" zamiast komputer?

ocenił(a) serial na 10
staszeka

A powiedz mi, czy "komputer" to angielskie słowo? Nie. "Lost" to jest angielskie słowo". Jak chcesz mówić po angielsku, to odmieniaj po angielsku, jak chcesz mówić po polsku, to odmieniaj po polsku. Nie odmieniaj angielskiego słowa po polsku bo to jest kaleczenie języka. Ten post powinien mieć nagłówek "Powrót do Lost" albo "Powrót do Zagubionych", a nie "Powrót do Losta".

ocenił(a) serial na 10
Szymon_Majchrzak

Ale dlaczego, Szymonie? Bo ty tak uważasz? Wybacz, ale wydajesz się zupełnie oderwany od rzeczywistości, niczym zahibernowany przez 30 lat protagonista filmu "Seksmisja" ;) Na prawdę - przyczepianie się o takie rzeczy było modne 10 lat temu i traktuję twoje "przytyki" na równi ze zwróceniem uwagi przez kogoś w internecie o pominięcie ogonka pod literą "e" w słowie "się". Jestem niemal pewien, że przyczepiłbyś się do mnie o nazywanie mojej ukochanej Czarnobylskiej Strefy "Zoną".

ocenił(a) serial na 10
Szymon_Majchrzak

Bzdura, to są po prostu spolszczenia i tyle

ocenił(a) serial na 9
staszeka

Kończę po latach 2 sezon! Jaki to jest niesamowity serial! Pamiętam, że przy pierwszym oglądaniu paręnaście lat temu, 2 sezon wydawał mi się gorszy - bo nagle pojawiło się więcej nowych twarzy. Po latach stwierdzam, że jest niesamowity - esencja serialu, hatch, przycisk!

ocenił(a) serial na 9
krismovies

Teraz trochę technicznych uwag, choć wiem, że po latach nikogo to nie interesuje, choć może są osoby, które chciały by mieć serial na półce.
W Polsce / Europie na nośniku bluray zostały wydane sezony od 1 do 3. Są w miarę dostępne na allegro/olx/sklepach internetowych. Zawierają polskie napisy oraz ścieżkę lektorską. Bluray - więc wiadomo, najlepsza jakość obrazu jaka wtedy była dostępna.
Jeśli chodzi o sezon 4,5,6 w polskiej wersji dostępny jest tylko na dvd. Na szczęście jakość obrazu jest całkiem niezła, oglądane na telewizorze 50" cali wygląda naprawdę super jak na dvd. Gorzej z dostępnością, 5 i 6 sezon pojawia sie w sklepach i allegro, natomiast sezon 4 jest kompletnie niedostępny a jak ktoś wrzuci na allegro to z ceną 999 zł.... Mnie udało się kupić w czeskim sklepie internetowym, gdzie serial nosi tytuł "Ztraceni". Na czeskich płytach znajdziemy też polskie napisy i lektora, choć obecnie też chyba jest wyprzedany...

ocenił(a) serial na 10
staszeka

Też odświeżam zagubionych. Przydała by się może nie tyle co kontynuacja ale stare dzieje wyspy, przybycia Jackoba, cywilizacji która wybudowała między innymi posąg Tawaret czy tunele.

ocenił(a) serial na 9
wojas666

Też pamietam, że przy pierwszej emisji brakowało mi rozwinięcia wątku "starożytnego życia" na wyspie. Obecnie kończę 3 sezon. Jaki to wspaniały serial - po 13 latach od oglądania jest jeszcze lepszy!

ocenił(a) serial na 9
krismovies

Wspaniały sezon 3 na bluray zakończony! Dziś zaczynam 4 sezon, już z dvd, ale wygląda całkiem nieźle!

staszeka

Ja też wróciłem do tego serialu i mam zgoła odmienne zdanie. Serial się dla mnie mocno zestarzał. Reżysersko widać, że dopiero raczkowano opowiadanie wielobohaterowej fabuły, LOST próbuje nie kreślić głównych bohaterów, ale koniec końców zawsze fabuła opiera się na Jacku. BTW, Jack, mimo iż ma specjalizację neurochirurga, jest doktorem od praktycznie WSZYSTKIEGO. Potrafi wszystko wyleczyć, stawiać diagnozy i leczyć z kamieni i szyszek. Trochę to psuje wiarygodność postaci.

Irytujący Michael (wiecznie wkurzony, wydziera się, łatwo wyprowadza się go z równowagi), tragiczna Kate... Znowu, próba wykreowania silnej kobiecej postaci, a koniec końców mamy babę, która sama nie wie czego chce, lata od Sawyera do Jacka i próbuje wejść w każdą dyskusję z każdym, byle się wtrącić. Czasem coś zepsuje.

Fabularnie też wychodzą małe dziury. W sezonie 2, po odkryciu i ustabilizowaniu sytuacji w bunkrze, Jack nie oznajmia na forum publicznym, co to jest, że można tam przychodzić itd. Młoda matka z dzieckiem (Claire i Aaron) męczą się mieszkając na wietrznej plaży, zamiast choć na trochę urządzić się w cywilizowanym mieszkaniu w bunkrze.
Sayid w 1 sezonie budował radio i nadajnik z resztek baterii, części samolotu i czego-się-da. W sezonie 2 będąc w bunkrze nałądowanym elektroniką i komputerami, nie robi nic. Jego pierwsza styczność z bunkrem w ogóle była śmieszna. Zamiast spytać się o Desmonda, co on tu robił, co to za miejsce, wszedł i zaczął naprawiać komputer:D
Ja wiem, że postaci są zakładnikami fabuły, nie można wyjawić wszystkiego od razu, ale postaci kiedy mają okazje zapytać się, co jest pięć, wolą wrzeszczeć na siebie, krzyczeć, strzelać, albo uciekać.
Jack i Locke, po odkryciu bunkra zamiast skupić się, z perspektywy rozbitków, jak wykorzystać bunkier do ucieczki/nawiązania kontaktu, kłócą się całe odcinki czy wciskanie klawisza ma sens, czy to zwykły fejk. Scenarzyści nieudolnie próbują kreślić nam pewne problemy, rozterki bohaterów, nie zauważając że to wychodzi nienaturalnie.

ocenił(a) serial na 9
cichy89

Właśnie skończyłem oglądać 6 sezon i potem dodatek "New Man in Charge". Rewatch "LOST" po latach zakończony! To naprawdę cudowny serial i moja ocena rośnie! Teraz więcej rozumiałem, większość wątków się wyjaśniła, choć nie wszystkie.
SPOILER!!!!!!!!!!!!!!!!
****************************
****************************
****************************
Wszystko to co pokazane, że wydarzyło się na wyspie - wydarzyło się. "Whatever Happened, Happened". Alternatywna linia czasowa w 6 sezonie (potwierdzają to twórcy w dodatkach) to tylko pokazanie, że nawet gdyby samolot się nie rozbił, bohaterowie prędzej, czy później musieli by się razem spotkać (niektórzy dopiero po śmierci). A to co wydarzyło się na wyspie, było najważniejsze w ich życiu. Finałowa scena dzieje się już oczywiście po śmierci wszystkich, wiele lat później - symboliczny czyściec i mogą pójść dalej do nieba. Ale nie wszyscy.... jak widzimy, Ben musi jeszcze swoje odcierpieć....

ocenił(a) serial na 10
krismovies

Dodam ciekawostke "spoiler "
S01e01 białe buty ma początku filmu stan bardzo dobr ty
S06e18 białe buty stan zajechanie czasem
To były te same buty
To były buty Christiana,ojca Jacka
Oznacza to że od czasu gdy przybyli na wyspę q czasu zgonu Jacka minęło X lat zatem czas spędzony na wyspie był realny tak samo jak wydarzeniaieesu bohaterami. Sezon 6 końcowa scena,coś w rodzaju czyscu życiu po ziemi bohaterowie było że sobą tak mocno związani ze musieli się odnaleźć w całości jedni umarli wcześniej np w 1 sezonie inni w 6 sezonie natomiast spirali się w równoległym świecie. Jack shepard jak to mówi jego nazwisko "pasterz " przywódca był liderem oni pot zebowali go tak samo jak on ich i to właśnie Jack ich uratował i tylko. Jackiem mogli wybrać się w podróż po po życiu na ziemi otwierając błyszczące wrota ..

ocenił(a) serial na 10
pravy123

Niezle ;) widze , że ten serial nadal jest w świadomościach wielu z nas. Zastanawiam się, czy rozpocząć oglądać po raz trzeci czy jeszcze poczekać z rok może dwa

ocenił(a) serial na 5
staszeka

Ja też wróciłem do serialu po latach i mnie mocno teraz rozczarował. Pierwsze wrażenie zrobił na mnie świetne, ale teraz początkowe odcinki są mega nudne i wypełnione pustymi pogadankami.

staszeka

Kiedy uświadomisz sobie całą wymowę serialu, po co było to wszystko, odechciewa się go oglądać. I nie chodzi mi tu o pojedyncze historie bohaterów, ale o fundament całej historii, ujawniony w sezonie szóstym (dlaczego bohaterowie się na niej znaleźli i po co były te wszystkie tajemnice). Zaraz będzie spoiler, więc radzę czytać od kolejnego akapitu otagowanego jako koniec spoilera

[SPOILER]
Bohaterowie byli jednymi z wielu ludzi sprowadzanych na wyspę przez Jacoba, niestarzejącego się strażnika wyspy tylko po to, by uśmiercić swojego brata - Faceta w Czerni, aka. Potwora, aka Czarny Dym, który został przez Jacoba uwięziony na wyspie po wszech czasy. Jako Czarny Dym jego brat mógł przybierać postaci zmarłych osób (Christian Shepard - ojciec Jacka, Yemi - brat Eko, Isabella - żona Richarda Alperta oraz oczywiście John Locke uśmiercony w czwartym sezonie) i posiąść ich wspomnienia, skanować umysły rozbitków oraz wywierać wpływ na psychikę żyjących (słynna "choroba", która jawiła się jako coś, co wyglądało na opętanie i odmianę natury danego człowieka). Oprócz tego był nietykalny przez jakąkolwiek broń, a pod postacią Czarnego Dymu siał śmierć i spustoszenie. Brat Jacoba od zawsze pragnął wydostać się z wyspy, ale poprzez zamianę go w Czarny Dym został uwięziony na niej na dobre. Co więcej, teraz by móc wydostać się z niej, musiał zabić strażnika wyspy i ugasić energię emanującą z wyspy pod postacią tajemniczego światła w Jaskini ze źródłem (odcinek "Across The Sea"). Jednakże na jego niekorzyść, nie mógł zabić Jacoba bezpośrednio, ponieważ przybrana matka, będąca wcześniejszą strażniczką wyspy (znów odcinek "Across The Sea" się kłania) sprawiła, że nie mogli skrzywdzić się nawzajem. Obaj zaczęli prowadzić grę, która miała na celu śmierć oponenta. (ta słynna "luka w zasadach" z odcinka "The Incident" z finału sezonu piątego). I tutaj pojawiają się sprowadzani na wyspę ludzie. To oni byli pionkami w tej grze.
Dodatkowo, by utrudnić zadanie Potworowi, Jacob naznaczył swoich następców - potencjalnych kandydatów, którzy mieliby zastąpić go na stanowisku strażnika wyspy. Oni także byli bezpośrednio nietykalni przez Potwora. Ten jednak dzięki swoim skillsom możliwości "udawania" zmarłych osób i wnikania w umysły, mógł szukać ich słabych stron. Co więcej, próbował doprowadzać do sytuacji, w których "kandydaci" mogliby pozabijać się nawzajem (odcinek "What They Died For") czy sprowadzać na nich niebezpieczne sytuacje (gdy podszywał się pod ojca Jacka w odcinku "White Rabbit"). Podobnie jak Jacob, Facet w Czerni był świetnym manipulatorem i co więcej - w przeciwieństwie do swojego brata - ingerował w życie sprowadzanych na wyspę ludzi ("Pilot" part 1 & part 2), by pokonać swojego wroga.

Sezon szósty to finałowy epizod rozgrywki Jacob vs Gość w Czerni. Odziera wyspę z jej tajemnic i tak prawdę powiedziawszy powoduje wielki niedosyt. Jest kilka fajnie wyjaśnionych sekretów (historia Richarda Alperta, motyw liczb 4 8 15 16 23 42, motyw ciał w jaskini, geneza konfliktu Jacob vs Czarny Dym, szepty będące duchami zmarłych na wyspie oraz łodzie z podróży w czasie, gdzie w piątym sezonie bohaterowie na wyspie odnaleźli łodzie Ilany i jej drużyny mającej na celu pokonanie Potwora), ale jest i zupełnie niewyjaśnione to, czym było serce wyspy, czemu brat Jacoba stał się Potworem (przede wszystkim czy było to spowodowane tym, że Jacob chciał, by brata spotkało "coś gorszego niż śmierć" czy Czarny Dym był sposobem na jego przeżycie - jak wiemy, Jack w finale serialu nie stał się nowym Czarnym Dymem, tylko umarł normalnie, więc wydaje się tutaj, że to serce wyspy spełnia wolę każdego jej strażnika), tajemnice przyczyn śmierci ciężarnych kobiet na wyspie i jeszcze kilka innych.
[END OF SPOILER]

Dlatego jeśli zna się całą tę otoczkę LOSTa, nie ma sensu go oglądać. Jest to po prostu serial na raz. Zagadki były motorem napędowym każdego odcinka i każdego sezonu i gdy się już je pozna w całościowym kontekście, wtedy ten serial po prostu traci swoją magię. Serialem, który można obejrzeć wielokrotnie, jest np. "Breaking bad" albo "Kompania Braci", ale nie "LOST".

Pozdrawiam.

użytkownik usunięty
staszeka

Twórcy Lost popełnili błąd którego ledwo uniknęli twórcy Skazanego - zrobili serial na 6 sezonów.
Skazany powinien zakończyć się na 2-gim lub 3-cim sezonie i czwarty sezon zaczął juz wyraznie przynudzać, o tyle Lost zaczął mnie nudzic juz w drugim sezonie. Dlaczego - o tym ponizej.
Pierwszy sezon Lost jest dobry. Fabuła opiera sie na ocalonych z katastrofy i o tym jak staraja sie przezyc na wyspie, wplatane są w to flashbacki czyli historyjki z zycia bohaterów sprzed katastrofy lotniczej. Ok, na pierwszy rzut oka w Skazanym podejscie było podobne, widz poznaje historie Scofielda i jego wspolwiezniów, jak i rowneiz osób które nie są w więzieniu.
Tutaj jednak ma miejsce fundamentalna róznica miedzy Lost a Skazanym.
W Skazanym flashbacki są jedynie niewielkim uzupełnieniem fabuły.
W Lost stanowią około POŁOWY fabuły i czasu kazdego odcinka.
Dla widza który oczekuje ze serial Lost bedzie trzymal w napięciu i trzymał sie fabuły głównego miejsca gdzie rozgrywa sie akcja, bedzie to porażka i zawód.
O ile w peiwrszym sezonie nie stanowi to jakichs wiekszych problemów, o tyle im wiecej odcinków tym wiecej aktorów sie pojawia i coraz trudniej sledzic historie kazdego bohatera. Flashbacki stają sie coraz bardziej irytujące.

W sezonie 2 skazanego flashbacki zostały zmarginalizowane do duzo mniejszej ilosci niz w sezonie 1 i to wyszło serialowi na dobre, pozwoliło skupic sie widzowi na akcji i fabule.
W sezonie 2 Lost rezyser nie zrobił tego, nadal połowa kazdego odcinka zajmuja niepotrzebne historie bohaterów sprzed katastrofy. Zakłocają one tylko tempo akcji serialu i sprawiają ze serial staje sie senny i nudny.

Ja dotrwałem do połowy drugiego sezonu, dlatego nie moge polecic tego tasiemca.

staszeka

Pojawiło się na Disneyu, oglądam nawet spoko ale zazdrościć nie ma czego, ot mily serial do kolacji, ale żeby jakoś wciągnął to niespecjalnie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones