Otóż zagubionych oglądałem na raty i ostatnie odcinki także, nie mam możliwości obejrzenia ich a nawet nie chce od nowa zaczynać, czy ktoś jeśli może oczywiście wytłumaczyć ostatnie odcinki co leciały teraz na tvp, od momentu zabicia tego dymu. Bo na końcu nie wiem co mam przez to rozumieć, oni uciekli z wyspy? to wszystko się działo w ich umyśle po śmierci? to z wyspą było prawdziwe? i o co chodziło z tym że historia działa się w dwóch różnych miejscach, i końcówka jak wszyscy siedzą w kościele oraz jak jack leży na wyspie z psem i patrzy w niebo, niech ktoś mi to wytłumaczy, tylko proszę bez uwag typu obejrz to się dowiesz, z góry dzięki.
To co się działo na wyspie było prawdziwe. Później wszyscy zginęli i zaczęli sobie przypominać wydarzenia sprzed śmierci w tych, nowych wcieleniach (życiu po śmierci?). Uciekli z wyspy, ale samolot nie doleciał i zginęli. Historia na wyspie to historia prawdziwa, natomiast ta alternatywa to życie po śmierci. Tak sobie to tłumaczę, bo inne wytłumaczenia nie mają sensu.
każdy umarł w swoim czasie, Hurley mógł umrzeć 2 dni lub 100 lat później, to było bez jakiegokolwiek znaczenia ... pojęcie "czasu" zupełnie nie miało racji bytu w późniejszym okresie w "czyśćcu"
nic nie zrozumiałem, może trochę szerzej bo jestem wdzięczny ale w skrócie zrozumiałem, żyli, ale potem nie żyli i tyle, coś więcej może? proszę.
Ten wrak to była wstawka ludzi z ABC, zrobili to nawet bez wiedzy scenarzystów, zdjęcia przedstawiały oryginalny samolot Oceanic 815 i dali go jako podkład pod napisy. Lindelof i Cuse byli tym faktem zażenowani, ponieważ obawiali się (jak widać słusznie), że ktoś odbierze te zdjęcia jako wrak samolotu, którym odleciał Frank.
Nie wiem;p może doleciał, ale to już mało ważne. Każdy umarł w końcu i spotkali się w tym alternatywnym świecie.;p
Na forum było mnóstwo takich tematów, wystarczy poszukać.
W skrócie:Wyspa i wszystkie wydarzenia które się na niej działy były prawdziwe.Jack umiera na końcu, Hurley jest nowym opiekunem Wyspy a Ben mu pomaga, prawdopodobnie do końca życia.Claire, Kate, Sawyer, Lapidus, Alpert i Miles opuszczają Wyspę, nie wiemy co stało się z nimi dalej.
"Świat równoległy" który oglądaliśmy przez cały 6 sezon to coś w stylu czyśćca - bohaterowie trafiali tam po śmierci (każdy w swoim czasie) i nie zdawali sobie sprawy, że nie żyją ani nie pamiętali życia na wyspie aż do momentu "przebudzenia".Dla każdego było to coś innego, na ogół było to znalezienie ukochanej osoby (Claire i Charlie, Sawyer i Juliet, Shannon i Sayid, Hurley i Libby).Dla Locke`a takim przebudzeniem było odzyskanie władzy nogach, to przypomniało mu analogiczną sytuację na Wyspie na początku serialu.Dla Jacka było to dotknięcie trumny ojca.Ten świat był po to, by bohaterowie odnaleźli się po śmierci i mogli pójść "dalej" (każdy może to sobie nazwać inaczej w zależności od tego w co wierzy, coś w stylu Nieba).
To kiedy umarła Kate? A Claire? Jack na wyspie, bo nie wyleciał samolotem z nimi. Ale jednocześnie nikt już nie żył bo cały ten "świat równoległy" miał miejsce przed wylotem samolotu Ajira z wyspy w finałowym odcinku.
Ja uważam, że oni się rozbili w tym samolocie bo 1) pokazali wrak (chociaż to mógł być ten samolot, którym pierwszy raz się rozbili- nie wiadomo), 2) Jack włączył światło i nie mogli już się wydostać z wyspy
Człowieku, czytaj może cały temat zanim się wypowiesz. Było tu wyjaśnione, że to nie jest wrak samolotu linii Ajira (czy jak to się tam pisze).
ok, ale jednego nie rozumiem, jedni opuścili wyspę, inni zostali ok, ale co... potem sobie żyli, i dopiero po długich latach życia trafili do czyśćca? i wtedy zaczęli tworzyć sobie te wydarzenia?
Jedni zostali, drudzy opuścili i ci drudzy potem wrócili. I potem mamy do czynienia z czymś co trudno wyjaśnić. Znowu ten sam lot ma miejsce, jednak nie dochodzi do katastrofy. Wszyscy wracają do Los Angeles cali i zdrowi i sobie żyją. Potem uświadamiają sobie, że skądś się znają i okazuje się, że nie żyją.
aaa i teraz rozumiem xD oprócz tego momentu z drugim lotem, ale teraz już kumam xD
Polecam ten posthttp://www.filmweb.pl/serial/Zagubieni-2004-133834/discussion/Wtłumaczenie+s erialu+według+pracownika+Bad+Robots+-+część+druga,1393509
Samolot, który widzi Jack przed śmiercią to ten w którym jego przyjaciele odlatują z Wyspy, a wrak to samolot, którym na poczatku na nią przylecieli.
Robienie tych spacji w linku było zupełnie zbędne, ponieważ filmweb nie filtruje linkow, szczegolnie do tresci we wlasnym serwisie ;P
http://www.filmweb.pl/serial/Zagubieni-2004-133834/discussion/Wt%C5%82umaczenie+ serialu+wed%C5%82ug+pracownika+Bad+Robots+-+cz%C4%99%C5%9B%C4%87+druga,1393509 - tak wyglada w pelni działajacy link, polecam przeczytać tym ktorzy czegoś nie rozumieją, tekst dużo wyjasnia, a pochodzi od pracownika studia Bad Robot, którzy produkowali Lost.
I jeszcze część pierwsza do kompletu : http://www.popcorner.pl/popcorner/1,81588,7943050,O_tym_wlasnie_bylo_Lost__Wyjas nienie_serialu_wg__osoby.html
wedlog mnie oni nie zyli o 1 odcinka.
zapytacie dlaczego...
1) jak Jack mogl widziec zmarlego ojca na wyspie ktory doprowadzil go do wody w jaskiniach
2) skad byly te dziwne szepty
3) wszystkie choroby i dolegliwosci rozbitkkow zostaly wyleczone
np. Lock mogl chodzic, Rose wyzdrowiala z raka,
4) Czarny dym- nie wiadomo kim byl dokladnie, podobno na poczatku czlowiekiem,
Saki_94 - podzielam Twoje zdanie, trudno wytłumaczyć to wszystko. Poza tym Jack, Kate, Said, Ben wrócili na wyspę PO RAZ DRUGI więc jak to w ogóle możliwe?
na wiki piszę, że to co się działo na wyspie to prawda, bo wyspa znajdowała się na takim miejscu że działy się cuda.
Oczywiście :O Obaj byli najzupełniej realni, wszystko poza alternatywną rzeczywistością z 6 sezonu, było w pełni prawdziwe
ale czemu nie wszyscy spotkali się w kościele i przypomnieli sobie to wszystko, a co z Michaelem, Waltem, Ana Lucią, Eko i dlaczego w kościele pojawili się np. Penny, Libby, Aaron
Ja to nakreśliłem tak. Była wycieczka i akurat nad wyspą coś się w samolocie popsuło i spadł. Żaden z pasażerów nie przeżył, ale w chwili spadania i śmierci ich mózg wyparł ze świadomości ich śmierć i stworzył dla nich życie na wyspie. "Rozbitkowie" umierali kolejno ale u silniejszych jednostek mózg znów zadziałał zapobiegawczo i wytworzył sytuację, w której samolot nie spada na wyspę i każdy przeżywa katastrofę.
Niestety, nawet najsilniejsze jednostki kiedyś umrą i początkiem tego są te przebłyski z wyspy (np. w scenie gdy Jack dotyka stopy Locke'a). Mózg zaczyna stabilizować sytuację, utrzymywana przez niego dusza w końcu godzi się ze swoim stanem i każdy umiera. Jack był najsilniejszy, przez co zmarł na końcu. Kościół był bramą do Nieba, więc Ben nie mógł do niego wkroczyć, bo jeszcze się nie pogodzi ze swoim życiem. Reszta przekroczyła próg.
Ojciec Jacka (patrząc w mitologię, to Charon) i pies (również postać z mitologii, czyli Anubis) byli swego rodzaju przewoźnikami dusz. Zaś Jacob i jego brat to Bóg i Szatan, którzy do końca walczyli o dusze z Czyścca.
Ta wyspa to pewnego rodzaju czyściec i oni zmieniają się tam na dobre lub nie i to od tego zależy czy pójdą do nieba czy piekła ta wyspa dała im szanse na zmianę niektórzy to wykorzystali a nie którzy nie Kate Hugo Claire i inni się zmienili zaczęli dbać o siebie nawzajem i pomagać sobie
P.S To jest moja interpretacja
to co działo sie na wyspie było prawdziwe a to co pokazali w 6 sezonie to wtedy kiedy sie samolot nie rozbił to był czysciec nawet producenci tak mówia i to samo pisze na lostopedii czeyli encyklopedii lost ,tutaj macie linka http://pl.lostpedia.wikia.com/wiki/The_End
Temat mega stary, ale odpowiem w skrócie, bo może ktoś będzie zainteresowany. Twórcy serialu oficjalnie potwierdzili, że życie na wyspie działo się naprawdę. Nazwa "Zagubieni" odnosi się do tego, że oni wszyscy byli zagubieni w swoim życiu i na wyspie mieli odkryć sens i cel życia. Każdy z nich umarł w innym czasie, ale nie mogli iść do nieba, bo czekali na siebie przed przejściem na drugą stronę w wytworzonym przez siebie świecie (ten z 6 sezonu alternatywny poza wyspą). Kiedy już wszyscy umarli, to zaczęli się odnajdywać, przypominać sobie wszystko i dzięki temu, że razem się spotkali, to mogli razem w spokoju przejść na drugą stronę, prawdopodobnie do nieba. Walta z nimi nie było, bo był za młody, to tylko dziecko, miał jeszcze sporo czasu na śmierć i nie był aż tak z nimi związany.
Dzięki. Bo właśnie miałam pytać o to życie alternatywne w 6 sezonie.. I ciekawe czemu Ben został na ławce przed kościołem... I Michaela nie było.
Jakoś trudno mi uwierzyć że wydarzenia na wyspie były prawdziwe, magiczna wyspa gdzie Look nagle zaczął chodzić, ta kobieta starsza- Rose przestała chorować, ludzie tam nagle zdrowieli a kobiety które tam rodziły, ich dzieci umierały i jeszcze te skoki w czasie, raz byli w latach 70 potem w teraźniejszych, to wszystko wydaje się jakoś nie wiarygodne, wyspa która na dodatek zmieniała lokalizacje.
PS. To miala być odpowiedź na komentarz wyżej :)
Jest to dziwne i pomieszane, masz rację. Też bardziej byłam skłonna uwierzyć, że to był jakiś czyściec czy coś. No, ale tak powiedzieli twórcy :D Ben również nie był z nimi związany, był tylko jedną z osób, która odgrywała ważną rolę w całym procesie. A co do Michaela to też w sumie ciekawe, może trzeba to po swojemu interpretować