Cześć
Oglądałem ten serial z jakieś 3 miesiące temu ale nadal myślę o zakończeniu. Z tego co pamiętam to ludzie z wyspy trafili na koniec do wymarzonego miejsca gdzie są wszyscy razem, rozumiem że to coś jak czyściec przed droga do nieba. Ale jakim cudem w tym miejscu nawet państwo z Azji (mąż i żona ) się nie znali? A raczej nie byli małżeństwem tylko jakby kochankami. Proszę o wyjaśnienie
Pozdrawiam
Ta końcówka trochę miesza w całej opowieści, ale chodzi o to, że to ich życie bez katastrofy było fikcyjne i stanowiło coś w rodzaju poczekalni/czyśćca po śmierci każdego z nich. Gdy trafili tam wszyscy, wtedy zaczęli sobie przypominać o swoim prawdziwym życiu na wyspie i poszli do kościoła, by iść dalej.