Hm? A może po taki, że miał prawo sądzić, że Juliet Inni też zostawili? W poprzednich odcinkach Jack i Julka trochę się do siebie zbliżyli, on jej zaufał. Tylko ona (przynajmniej w większości) była do niego wysyłana, kiedy siedział w klatce. Ciekawe co miał z nią zrobić? Z nich wszystkich Jack znał Juliet najlepiej, przynajmniej myślał, że ją zna. Czuł, że może coś kręcić (np. z tymi lekami dla Claire).
A Sawyer mu nic nie spuści, bo raczej za leniwy na to. :/

Hm? A może po taki, że miał prawo sądzić, że Juliet Inni też zostawili? W poprzednich odcinkach Jack i Julka trochę się do siebie zbliżyli, on jej zaufał. Tylko ona (przynajmniej w większości) była do niego wysyłana, kiedy siedział w klatce. Ciekawe co miał z nią zrobić? Z nich wszystkich Jack znał Juliet najlepiej, przynajmniej myślał, że ją zna. Czuł, że może coś kręcić (np. z tymi lekami dla Claire).
A Sawyer mu nic nie spuści, bo raczej za leniwy na to. :/

ja jak najbardziej zgadzam się że Dokutr i Juliet się zbliżyli wcale tego faktu nieneguje, powiem więcej na początku zdarzen z julką myslałem nawet ze doktorek zmyślnie bada sprawe i to on będzie rozdawał karty w tym ich pseudo związku opartym o wzajemne niby zaufanie.Ale gdzie tam, Jack kompletnie stracił dla niej głowę, przyprowadził do obozu całkowicie obcą osobę!!Moim zdaniem zachowanie całkowice niewybaczalne, nie on przeciez ustala reguły kto moze dołączyc do społecznosci rozbitków jesli o takiej koneksji wogule moze byc mowa.Niezapytał nikogo o zdanie sprzeciwił się jawnie Saidowi ktory przeciez otwarcie zamanifestował swoj sprzeciw, podobnie zresztą jak sojer tylko ciut bardziej inteligętnie od niego:)
CO miał z nią zrobic pytasz, hmmm, wysłac w diabły albo pozostawic w osadzie Obcych, napewno nie przyprowadzac mendy na plaże która przeciez jest domem dla reszty rozbitków i tym samym ściągać na nich potencjalne niebezpieczeństwo, juz nawet nie dostania sie w niewole ale prawdopodobnie utraty życia...Jack stracił zdolność racjonalnego myslenia i o to przeciez chodziło choremu Benowi.Tym samym zyskał przewagę i to znaczną przeciągając nieswiadomego Doktora na stronę Tamtych.Najgorsze jest to że tamci zyskali teraz momęt zaskoczenia pozbawiając Doktora trzezwej oceny faktow i w kryzysowym momęcie napewno to wykozystają
pozatym jestem pewny ze Said(na bank) i pewnie tez sojer zgotują dokutrowi ciekawe podziękowanie za ten pręzęt niespodziankę
.................................................................
heheh zobaczymy co Ci Inni wykabinują:)

ale z tych retrospekcji wynika tak jakby oni chcieli pomoc na prawde tej Claire i caly ten cyrk z gazem byl po to wlasnie zeby ona ja niby "uratowala". No ale z drugiej strony miala opuscic ta wyspe razem z Jackiem (z ktorego zrobila sie straszna ciota)wiec,gdyby Locke tej lodzi nie wysadził to Claire nie dostalaby tego serum. Nie wiem.
wogole to nie znosze tej julietty,a zwlaszcza jej przyglupiastego usmiechu.
Aha,a gdzies czytalam (moze nawet na tym forum) ze podobno okaze sie,ze zaloga Bena to sa "ci dobrzy" a "zli" dopiero maja sie ujawnic w kolejnym sezonie i ogolnie ma byc sielanka-ludki z plazy przylacza sie do ziomkow Bena,wiec moze ostatni odcinek byl gra wstepna do pojedania i... mam nadzieje ze nie wyjdzie z tego jakas kupa ;):/

serial nauczył ze niewarto spoglądac na wydarzenia nam przedstawione jako do kocna realne i prawdziwe i byc moze stanie sie tak ze Inni będą dobrzy niewykluczam niezaprzeczam...Chodzi mi tylko o zachowanie Jacka...Nieodpowiedzialnosc głupota i pizdowatość to mnie najbardzie drazni mnie to ze Jackowi scenarzysci napisali taka dupną przemianę...
Oglądałem spot nowego odcinka 3x17 na wyspę lecą helikopterki czyli czy tak czy tak zrobi sie zajebiscie ciekawie