To była moja ukochana postać. Jak mogli ją zabić. Przecież można było zmienić tą przepowiednię, mógł zrobić cholerny krok i wyjść z tego pomieszczenia tam do Desmonda. I tak już nawiązał kontakt ze światem itp. No płaczę, bo jeszcze specjalnie nie chciał się uratować i to była taka głupia śmierć której mógł uniknąć na spokojnie. [*]
No przecież unikał aż się domyślił że nic to nie daje więc pogodził się ze swoim losem i zaakceptował to że musi umrzeć