PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=427194}

Zakazane imperium

Boardwalk Empire
2010 - 2014
8,1 49 tys. ocen
8,1 10 1 49168
7,6 16 krytyków
Zakazane imperium
powrót do forum serialu Zakazane imperium

Muszę przyznać, że finał był dla mnie naprawdę zaskakujący pod wieloma względami i pomimo iż pojawiło się moim zdaniem kilka rys, to utwierdził mnie w przekonaniu ,że mamy do czynienia z najlepszym serialem w tej tematyce od czasów rodziny soprano.
Ostatni odcinek jednoznacznie pokazuje kto jest główną postacią tego show i dlaczego.

Śmierć Jimmiego moim zdaniem była do przewidzenia, jednak sposób w jaki do niej doszło budzi pewne kontrowersje.W końcu pomógł Nuckyemu z pozbyciem się zeznającego ( swoją droga strasznie naciągana scena) oraz jako jedyny ze spiskowców przyznał się otwarcie do tego co zrobił.

Nucky wybrał nowego sojusznika w postaci Munyi, w związku z tym zapowiada się ciekawy duet w 3 sezonie. (przynajmniej tak rozumiem dogadanie się z rzeźnikiem kosztem Darmodyego)

Van alden miał tylko jedną scenę w finale w dodatku nie wyjaśniającą nic, poza tym ,że prawdopodobnie zobaczymy go w 3 sez.

W zakończeniu sezonu jest moim zdaniem jeden poważny problem, a mianowicie Margaret. Każdy kto za jej irytująca postacią nie przepada pod koniec finału poprostu wybuchnie :)

Ciekaw jestem waszych opinii , pozdrawiam :)

ocenił(a) serial na 8
_Porter_

Nucky'emu chyba zwiędnie kwiatek, jak się dowie, co ona zrobiła :] ten na klapie marynarki też :]

ocenił(a) serial na 9
_Porter_

szok, po prostu szok! tak jak napisałeś, to było do przewidzenia. jimmiemu od początku wszystko wymykało się z rąk i sypało, ale mimo wszystko myślałam, że wyjdzie z tego obronną ręką. naprawdę uwierzyłam, że Nucky może mu wybaczyć, to było głupie z mojej strony. Co teraz stanie się z rodziną Jimmiego? Szurnięta matka na bank będzie chciała się zemścić, Richard też.

Mina Margaret, kiedy Nucky jej powiedział, że Jimmy postanowił wyjechać z miasta- widzieliście to przerażenie? Doskonale wiedziała, co to oznacza. Wątpię, żeby teraz mu się odważyła podskoczyć

ocenił(a) serial na 8
agns

Co ciekawe, Nucky powiedział to w lekki sposób jakby nie przejmował się w ogóle jej reakcją i tym że się domyśli co jest grane. Takie odniosłem wrażenie.
Margaret, która w 1 sezonie była niewinna, biedną kobitką w 3 wyrośnie nam na przeciwnika numer 1 chyba, po tym co zrobiła na koniec :D

ocenił(a) serial na 10
_Porter_

Ogólnie w wielu serialach denerwuje mnie to ze przez cały sezon akcja się wlecze a kilka ostatnich odcinków próbuje to "nadrobić" :/ Tak samo właśnie tutaj.

Natomiast odnośnie samego odcinka to rzeczywiście kilka rys (a właściwie denerwujących rozwiązań) się pojawiło...

1) Kwestia Jimmiego, który chyba wystarczająco się nacierpiał, i który próbował swój błąd naprawić. Ciężka sprawa, i widać że Nucky też się zastanawiał bo nawet dzwonił do AR z pytaniem czy Horowitz może zniknąć. Czy dobra decyzja, ciężko powiedzieć... ja bym postąpił inaczej.

2) Kwestia Margaret, która sama nie wie czego chce i postępuje SKRAJNIE IDIOTYCZNIE. I już tłumacze dlaczego...
Sama dobrze wie, w jaki sposób Nucky zarabia pieniądze, ale staje po jego stronie (małżeństwo), żeby uratować go i zapewnić dach nad głową dla dzieci i dla siebie. Z drugiej strony szansa jaką daje teren pod budowę autostrady umożliwiałby mu odejście od brudnej roboty a ona oddaje całą ziemię na rzecz kościoła, co pewnie będzie oznaczało że Nucky będzie musiał dalej bawić się w brudną robotę. Kobieta ma odrobinę nas...ne w głowie i sama nie wie czego chce.

Poza tym i tak oszukuje Boga (pomogła Nucky'iemu) a z drugiej nadal chce go "przekupić" - dziwaczne...

3) Kwestia "samobójstwa" które wykonał dla Nuckiego Jimmy... mogli chociaż wybrać scenę jak gostek jest w domu a nie w biurze pełnym osób w biały dzień... mało realne.

To tyle.. ale i tak jak dla mnie najlepszy odcinek drugiego sezonu, Nucky się wybronił, chociaż po scenie z Jimmim odrobinę mniej mu kibicuje.

Jak wy sądzicie?

pzdr

ocenił(a) serial na 10
mothzart

Witam. Nie będę ukrywał, że założyłem tu konto by głównie udzielać się w temacie tego serialu. Dosyć czytania, czas samemu dorzucić swoje trzy grosze.

Zakończenie drugiego sezonu bardzo dobre ale jednak liczyłem na to, że wszystko potoczy się trochę inaczej. Głównie na to, że zobaczymy Jimmiego w następnym sezonie. Nucky zawierzył bratu, że to nie on pragnął jego śmierci. A pamiętamy kto pierwszy podsunął pomysł zamachu na Nuckiego. Ciekawi mnie tylko jak Thompson zareaguje na fakt, że ta ziemia została przekazana na Kościół. Richard został sam. Jimmy był jego jedynym przyjacielem. Może dużo namieszać w kolejnym sezonie albo po prostu odpuścić.

PS. Ciężko będzie wytrzymać te długie miesiące w oczekiwaniu na nowy sezon.

ocenił(a) serial na 9
mothzart

Wydaje mi się, że Margaret próbuje "przekupić" Boga: ona daje pieniądze, On ma uzdrowić Emily. Ciągle jednak nie rozumiem,po co wzięła księdza na komisariat.

ocenił(a) serial na 9
_Porter_

Bez Jimmiego to już nie będzie to samo.
To zabójstwo co wykonał dla Nuckyiego wtedy nikt się nie przejmował wpadli załatwili wyszli.
Matka Jimmiego gdy zobaczyła jego nieśmiertelniki wiedziała co się stanie to samo Richard na bank będzie się chciał zemścić. Za żonę Jimmiego i za jego samego tylko oni nie zwracali uwagi na jego wygląd.
Szczerze to myślałem, że Nucky jeszcze zastrzeli brata.

Woj8ech

Pamiętacie bodajże 1 odcinek, w którym Richard pyta Jimmy'ego "Jak to jest mieć wszystko". Cały sezon pokazał, jak łatwo wszystko stracić słuchając podszeptów cwańszych od siebie. Ciężko usprawiedliwiać Jimmiego ale większość decyzji dla niego tragicznych podjął bedąc kuszonym i manipulowanym przez innych ludzi. Oczywiście, sam też postępował niekiedy głupio (sposób, w jaki chciał rozwiązać sprawę Munny'ego) ale w większości przypadków dawał sobą sterować. W gruncie rzeczy James od pierwszego odcinka był bardzo zagubiony i zycie gangstera nie było chyba tym, do czego był stworzony. Myślę, że tęsknił za zwykłą, szara egzystencją z zona i dzieckiem przy boku.. Ale wkraczając na drogę występku, nie miał już drogi powrotu..Mam nadzieję, ze Richard powróci w 3 sezonie i troche Nucky'emu zalezie za skórę. Po odejściu Jimmiego to chyba - obok Rothsteina - najciekawsza (bo najbardziej tajemnicza) postać.

pabellos

Może chociaż żydka, zabójce Angeli, wyśle do piachu.

pabellos

Darmody od poczatku nie nadawal sie do kierowania niczym, silnoreki nie moze byc szefem woli przyjmowac rozkazy niz je wydawac. To ojciec jego mógł jedynie gwarantować powodzenie sprawy ale od wylewu było wiadome nic z tego nie bedzie.
Zginał bo posłuchał sie ojca i podszeptów matki co prowadzi do tego że z rodzina najlepiej wychodzi sie na zdjęciu :)

ocenił(a) serial na 9
legg

Finał był G E N I A L N Y, brawa dla scenarzystów którzy pokazali że w przeciwieństwie do ich kolegów od Sons of Anarchy czy innych dupereli mają prawdziwe jaja. Był to chyba najlepszy odcinek serialu według mnie, scena śmierci Jimmy'ego idealna później ta scene z nim jako żołnierzem normalnie cud, miód i orzeszki. Scenarzyści jednak postawili się przed dosyć trudnym zadaniem, naprawdę będą musieli wznieść się na wyżyny by utrzymać poziom i oglądalność bez Jimmy'ego ale sądzę że 3 sezon będzie przezajebisty.

Godfather99

HBO robi poważne seriale dla poważnych ludzi. Natomiast Sons of Anarchy to taki zapychacz dla płci obojga, naszpikowany debilizmami, więc czego tu się spodziewać.

ocenił(a) serial na 9
Arg

Dokładnie. Ileż razy można uczestniczyć w strzelaninach i nigdy nie złapać kulki? A później twórca SoA wnerwia się że jego serial nie został nominowany do Emmy . Powód jest prosty: ten serial to fajna rozrywka i nic poza tym. Chcesz zdobywać nagrody panie Sutter? Włącz HBO i AMC.

ocenił(a) serial na 8
_Porter_

Matka Jimmy'ego da wszystkim popalić w 3 sezonie!

_Porter_

Dodam jeszcze, że miło by było gdyby producenci również dostrzegli potencjał jaki widzą w postaci Harrowa fani serialu i w 3 sezonie, zrobili z niego jeden z głównych wątków. Kto teraz został przy matce Darmody'ego? Musi mieć straż przyboczną. Luciano raczej z nią już skończył. Została więc samotną kobietą, opiekunką swojego wnuka i jego spadku. Głupkiem nie jest, gdyby Jimmy go słuchał lepiej, załatwili by sprawę z Nuckym do końca i Harrow raczej sobie zdaje sprawę, kto rozwalił/zlecił rozwalenie jego kumpla i, że niewiele może poza odstrzeleniem co najwyżej rzeźnika lub jego rodzinki... Chyba, że Harrow rozwali panią dewotkę Thompson albo jej grubego synka, zeby dotknąć Nuckyego. Marzenia....

ocenił(a) serial na 7
Arg

Ja też chciałbym by rozwinięto postacie Harrowa i Rothsteina.
Ala Capone niekoniecznie, z niego zrobili głupka w tym serialu i jakoś mi zbrzydła jego postać.
Ciekawe też co będzie z Van Aldenem. No i oczywiście, jak też już pisałem, wielka szkoda, że nie będzie Jimmy'ego. To była świetna postać. Kulawy, wykształcony weteran wojenny z wielkim nożem-kastetem zawsze przy bucie :) Bardzo go lubiłem.

Proszę też o dyskutowanie o finale w innym temacie, przecież już jest. Są nawet dwa, a ten jest trzeci (niepotrzebny).

BUNCH

Bo Capone był prostakiem i nikim specjalnie inteligentnym. Pięściami i tym czego nauczył sie przy Torrio zgromadził fortunę, ale jak historia pokazuje, tylko kilka lat się tym cieszył. Serial dodatkowo ukazał ten kontrast - świat, w którym prostak wygra fortunę i nie martwi się problemami egzystencjalnymi, a inteligentny człowiek, poruszony piekłem wojny, nie potrafi się odnaleźć i działa wbrew sobie co go niszczy.

Nóż był podczas I wojny przyjacielem wielu amerykańskich żołnierzy podczas walki w okopie - 1918 trench knife. Chociaż ta kastetowa rękojeśc jakoś do mnie nie przemawia. Trzeba wiedzieć jak uderzać, żeby sobie palców nie połamać. Wolę niemieckiego Grabendolcha. :D

Van Alden może chcieć się zemścić za zniszczenie mu życia.

ocenił(a) serial na 7
Arg

Van Alden może chcieć się zemścić za zniszczeniu mu życia?
Na kim? Bo chyba tylko na sobie samym :)

A co do reszty tego co napisałeś, to znów smutek zstąpił na mą głowę - przypomniałeś mi, że nie będzie Jimmy'ego.

ocenił(a) serial na 10
BUNCH

Zakończenie jest naprawde genialne i spójne, ale w scenie na cmentarzu chciało mi się ryczeć bo od początku rozmowy z richardem przy whiskey wiedziałem jak się to skończy. Jimmie chciał odejść po prostu..

ocenił(a) serial na 10
_Porter_

Trudno się pozbierać po scenie zamordowania Jimmy'ego, jedna z najlepszych (jak nie najlepsza) scena w tym serialu. Retrospekcja z wojny pięknie zrobiona, wystarczyła dobrze dobrana muzyka i wzrok Jimmy'ego żeby wzbudzić chyba u każdego widza współczucie i zrozumienie dla jego postaci. Jak powiedział Nucky'emu umarł wiele lat temu. Bardzo szkoda tej postaci jednak scena jego śmierci nakręcona została z taką perfekcją i wyniosłością, że na długo zostanie w pamięci i odbije się szerokim echem w następnym sezonie. Liczę bardzo na Harrow'a, Jimmy dał mu nowe życie nie zostawił nigdy przyjaciela w potrzebie i wyciągnął w jakimś stopniu z powojennej depresji. HBO przyzwyczaiło, że postacie drugoplanowe zbudowane są bardzo wyraziście, a w Boardwalk Empire każda się wyróżnia i każda odegra większą lub mniejszą rolę w budowaniu fabuły w następnych sezonach więc nie obawiam się, że ktoś zostanie zapomniany. Pozostaje tylko czekanie niestety cały rok na nowy sezon. Mam nadzieje, że HBO nie zrobi jakiegoś złego manewru i nie doprowadzi jak z Deadwood do kasacji Boardwalk Empire tego bym chyba nie przeżył drugi raz. Pozdrawiam fanów Atlantic City.

ocenił(a) serial na 9
thegoodoldtimes

przypomina mi to tez ostatni odcinek serialu anime "cowboy bebop" rownie epicka smierc, perfekcyjna wyrezyserowana pelna symboli

ocenił(a) serial na 7
_Porter_

Myślałem, że Thomson jest jednak pozytywną postacią i raczej w tym "dobrym" obozie (mimo swoich wad). Finał 2 sezonu pokazuje jednak, że to skurczybyk jakich mało. Bezwzględny, chciwy i pamiętliwy. Wątpię by na końcu skończyło się happy endem.

Tak jak powiedział Jimmy Darmody przed śmiercią... "Gdy skończy ci się wóda i wszyscy się od ciebie odwrócą ... "

Wątpię by było inaczej ...

ocenił(a) serial na 9
glov00

Thompson pozytywną postacią? Od początku było widać, że mimo tych wszystkich dobrych przesłanek jakie Nucky nam podrzucał, tak naprawdę był zamoczony po uszy w tym bagnie. Z tym, że do perfekcji wykorzystywał innych do brudnej roboty. W zasadzie z jego grona nie ma osoby, która choć przez chwilę nie zanurzyła się w świecie przestępczym. Jedynie jak już ktoś ostatnio wspomniał to Richard był osobą, która przejawiała wiele dobroci, chęć prowadzenia normalnego życia.

Co do słów Jimmy'ego, zgadzam się w 100%, każdy tylko czyhał na potknięcie swego "przyjaciela" by zająć dogodne miejsce i dzierżyć berło.