Ktoś mi powie dlaczego jimmy zrzucił z balustrady tego gościa co się tak śmiesznie śmieje (mikey?)? Bo na ten moment nie mogę nic konkretnego wymyślić i dochodzę do wniosku, że nie była to żadna poważna przyczyna bo już w 9 odcinku stoi obok niego gdy załatwiają interesy z Remusem...